Siedzę sobie na marginesie i czytam. To wszystko.
O ile traktuje się sieć jak narzędzie, to jeszcze rozumiem. O ile się traktuje jak środek do realizacji politycznych celów, to już mniej rozumiem.
Nie ta kolejność, czy jakoś tak…
Nigdy nie wiesz, kto jest pod drugiej stronie mi się przypomniało.
Panie Igło
Siedzę sobie na marginesie i czytam. To wszystko.
O ile traktuje się sieć jak narzędzie, to jeszcze rozumiem. O ile się traktuje jak środek do realizacji politycznych celów, to już mniej rozumiem.
Nie ta kolejność, czy jakoś tak…
Nigdy nie wiesz, kto jest pod drugiej stronie mi się przypomniało.
Gretchen -- 27.02.2009 - 12:44