Jako lekarz, pionier transplantologii budził mój wielki szacunek i podziw. Pamietam w dawnych jeszcze czasach podziwiałem jego dystans do samego siebie, gdy potrafił piętnować swoj sposób zycia i nałogi, podkreślając, że sam jest zaprzeczeniem porad, jakie zwykł dawac pacjentom. Zachowałem dla Niego szacunek i sympatię, pomimo jego dziwnych zdaloby się politycznych wędrówek. Odszedł człowiek niewatpliwie wielki. Requiescant in pace
R.I.P.
Jako lekarz, pionier transplantologii budził mój wielki szacunek i podziw. Pamietam w dawnych jeszcze czasach podziwiałem jego dystans do samego siebie, gdy potrafił piętnować swoj sposób zycia i nałogi, podkreślając, że sam jest zaprzeczeniem porad, jakie zwykł dawac pacjentom. Zachowałem dla Niego szacunek i sympatię, pomimo jego dziwnych zdaloby się politycznych wędrówek. Odszedł człowiek niewatpliwie wielki.
Requiescant in pace
tarantula
tarantula -- 08.03.2009 - 18:59