Jak wspomina uczestnik powstania prof. Jan Ciechanowski: “Poszliśmy w bój bez broni. Gdy 1 sierpnia moja kompania nacierała na gmach Sejmu, na 170 ludzi mieliśmy 3 karabiny, 7 pistoletów, 1 pistolet maszynowy strzelający tylko ogniem pojedynczym i 40 granatów.” Taka sytuacja to była niestety bardziej reguła niż wyjątek. Czy zatem tak trudno było przewidzieć klęskę?
“Łatwo jest potępiać rząd, szczególnie gdy jest to rząd już dawno nie istniejący i nie mogący niczego zrobić autorowi w rewanżu”
O! Dobrze wiedzieć! Nie będziemy zatem również potępiać szlachty za to, do czego doprowadziła poprzez “liberum veto”, bo tamta szlachta też juz przecież nie istnieje i nic nie może zrobić w rewanżu.
Panie Jerzy
Jak wspomina uczestnik powstania prof. Jan Ciechanowski: “Poszliśmy w bój bez broni. Gdy 1 sierpnia moja kompania nacierała na gmach Sejmu, na 170 ludzi mieliśmy 3 karabiny, 7 pistoletów, 1 pistolet maszynowy strzelający tylko ogniem pojedynczym i 40 granatów.” Taka sytuacja to była niestety bardziej reguła niż wyjątek. Czy zatem tak trudno było przewidzieć klęskę?
“Łatwo jest potępiać rząd, szczególnie gdy jest to rząd już dawno nie istniejący i nie mogący niczego zrobić autorowi w rewanżu”
O! Dobrze wiedzieć! Nie będziemy zatem również potępiać szlachty za to, do czego doprowadziła poprzez “liberum veto”, bo tamta szlachta też juz przecież nie istnieje i nic nie może zrobić w rewanżu.
Ja oczywiście pozdrawiam :D
Onufry Zagłoba -- 06.08.2009 - 12:36