nie ma pan racji, że ktoś wie jak stosować coś intuicyjnie (boi native de facto używa języka intuicyjnie często), nie znaczy że umie to wytłumaczyć.
Ja na początku ucząc się języka intuicji językowej ni wyczucia nie posiadam, dlatego potrzebuje wytłumaczenia różnych spraw, w tym gramatyki.
Nieraz (na prywatnym angielskim) zdarzało się, że native speaker nie umiał grupie wyjaśnic dlaczego tak czy tak, acz wiedział jak mówić i używał poprawnie.
Tyle że niektórym łatwiej nauczyć się czegoś jak to rozumieją.
Inna sprawa to to, co pan opisuje, pan mieszkając w Szkocji (jesli pan nie ma kontaktów za dużo z Polakami) cały czas “skazany” jest na kontakt z językiem, uczy się pan więc automatycznie:)
Panie Jerzy,
nie ma pan racji, że ktoś wie jak stosować coś intuicyjnie (boi native de facto używa języka intuicyjnie często), nie znaczy że umie to wytłumaczyć.
Ja na początku ucząc się języka intuicji językowej ni wyczucia nie posiadam, dlatego potrzebuje wytłumaczenia różnych spraw, w tym gramatyki.
Nieraz (na prywatnym angielskim) zdarzało się, że native speaker nie umiał grupie wyjaśnic dlaczego tak czy tak, acz wiedział jak mówić i używał poprawnie.
Tyle że niektórym łatwiej nauczyć się czegoś jak to rozumieją.
Inna sprawa to to, co pan opisuje, pan mieszkając w Szkocji (jesli pan nie ma kontaktów za dużo z Polakami) cały czas “skazany” jest na kontakt z językiem, uczy się pan więc automatycznie:)
grześ -- 13.09.2009 - 19:34