Ależ oczywiście, że były pisane przez Ucznia Alvina, Endera, Ksenocyda a nawet ich Siódmego syna. :) Ja tylko robiłam za taśmociąg, pasek transmisyjny, czy coś tam innego, co bezmyślnie wystukuje na klawiszach literki. No. ;)
Mniejsza z nimi wszystkimi i każdym z osobna.
Dziękuję uprzejmie za pomysł ale nie skorzystam. Nie będzie żadnego Stacha bis, powtórki z eksperymentu socjologicznego (jakże udanego! :) pt. Kazik.
Ani niczego w podobie.
Zbyt wiele wysiłku kosztowało mnie… Czekaj, muszę znaleźć jakieś głupie słowo… o!, już wiem! Zbyt wiele wysiłku kosztowała ponowna integracja mnie z sobą samą w sobie (yes! ale zakręciłam :), by wracać do jakichś alter ego, być pod wpływem, nadstawiać drugi policzek i uśmiechać się tyleż potulnie co kretyńsko, kiedy ze złości mnie skręca.
Żebym miała skisnąć, to se ne vrati. :)
Jestem Smoczycą :), zawsze nią byłam. Choć próbowałam przerobić się na jakieś cielęcie, ze względu na zewnętrzne zapotrzebowanie. A poszli won! Smoki są piękne. :)
Poldek
Ależ oczywiście, że były pisane przez Ucznia Alvina, Endera, Ksenocyda a nawet ich Siódmego syna. :) Ja tylko robiłam za taśmociąg, pasek transmisyjny, czy coś tam innego, co bezmyślnie wystukuje na klawiszach literki. No. ;)
Mniejsza z nimi wszystkimi i każdym z osobna.
Dziękuję uprzejmie za pomysł ale nie skorzystam. Nie będzie żadnego Stacha bis, powtórki z eksperymentu socjologicznego (jakże udanego! :) pt. Kazik.
Ani niczego w podobie.
Zbyt wiele wysiłku kosztowało mnie… Czekaj, muszę znaleźć jakieś głupie słowo… o!, już wiem! Zbyt wiele wysiłku kosztowała ponowna integracja mnie z sobą samą w sobie (yes! ale zakręciłam :), by wracać do jakichś alter ego, być pod wpływem, nadstawiać drugi policzek i uśmiechać się tyleż potulnie co kretyńsko, kiedy ze złości mnie skręca.
Żebym miała skisnąć, to se ne vrati. :)
Jestem Smoczycą :), zawsze nią byłam. Choć próbowałam przerobić się na jakieś cielęcie, ze względu na zewnętrzne zapotrzebowanie. A poszli won! Smoki są piękne. :)
Pozdrówka serdeczne.
Magia -- 31.12.2009 - 13:05