[Wypowiedziana Prawda? Czy to znaczy, że Prawdą, tylko Prawdą i całą Prawdą, jest to co napisano w Biblii? Problem w tym, że to nie Bóg ją napisał (ST) ani też Jezus (NT). W związku z tym, pisanie, że np. Jezus mówił coś o sobie czy o czymś innym jest nadużyciem. To piszący teksty (NT) napisali tylko o tym, co Jezus mógł powiedzieć, zrobić, czegoś doświadczyć.
Wkraczamy w temat kryterium za pomocą którego określa się kanoniczność( natchnienie ) Ksiąg Biblijjnych.
Innymi słowy istnieje potrzeba sprecyzowania co oznacza, że Biblia( zarówno Nowy Testament ) są księgami natchnionymi przez Boga i zawierają Prawdę.
Podstawową rzeczą jaką musimy sobie wbić do głowy to pytanie o to czego w tej księdze możemy szukać. Albo innymi słowy, jeśli jest to tekst natchniony to, przekazaniu jakich informacji musi służyć.
To co wiemy o Biblii:
1. Składa się z Ksiąg prorockich, historycznych, literatury mądrościowej i poezji. Oczywiscie gdyby ja chcieć zdefiniować pod względem formy literackiej można byłoby ją jeszcze bardziej rozbijać na atomy i to nie wg naszych form literackich ale form jakimi posługiwano się na Bliskim Wschodzie w epokach w których powstawały te księgi.
2. Układ chronologiczny Ksiąg S.T. nie odzwierciedla historycznego procesu ich powstawania. Np. opowiadania o stworzeniu świata( słownie sztuk dwa ) w Księdze rodzaju pochodza z różnych okresów historyczny i róznych tradycji. Co do gatynku literackiego w jakim są spisane kwalifikuje się jedno jako utwór poetycki śpiewany ( z powtarzanym refrenem: A Bóg widział, że wszystko to bylo dobre). Mozna je umiejscowić w historii Izraela – już po niewoli Egipskiej i po Mojżeszu
3. Podstawową treścią i ideą Starego Testamentu jest “Obietnica” jaką złożył Bóg Abrahamowi:
Wyjdź z ziemi swojej i od rodziny swojej, i z domu ojca swego do ziemi,
którą ci wskażę. A uczynię z ciebie naród wielki i będę ci błogosławił, i uczynię sławnym imię twoje,
tak że staniesz się błogosławieństwem. I będę błogosławił błogosławiącym tobie, a przeklinających
cię przeklinać będę; i będą w tobie błogosławione wszystkie plemiona ziemi. Abram wybrał się w
drogę, jak mu rozkazał Pan, i poszedł z nim Lot. Abram miał siedemdziesiąt pięć lat, gdy wyszedł z
Haranu. (Rodzaju 12:1-4)
Wszystko co było potem jest konsekwencją tej obietnicy i zywym zapisem dziejów jej realizacji. Zrozumienie tej obietnicy stanowi warunek konieczny pod jakim należy czytać Stary Testament. Wszystko co, działo się potem było oczekiwaniem na jej spełnienie. Nie oznaczało to, że potomkowie Abrahama byli aniołami i nie odchodzili od Boga( Dekalogu i innych zakazów religijnych ). Bóg mimo ich niewierności posyła im proroków by ich upomnieli, gdyż Bóg chce tę obietnicę spełnić ale sam Izrael nie chce tego mu umożliwić.. . itd.itd.
Obietnica ta spełnia się w Jezusie Chrystusie ale nie w sposób jaki potomkowie Abrahama sobie tego życzyli.. .
I najważniejsza druga myśl do czytania Nowego Testamentu. Jestem powołany jak Abraham do wyjścia w podróż duchową do “ziemi która wskazuje mi Jezus”. Do ziemi obiecanej. A więc przekaz Biblijny jest zredagowany i zdeterminowany tym celem. Pod tym kątem był redagowany, by: – potwierdzić Jezusa jako Mesjasza: zweryfikować to, co czynił z tym co zapowiedział o nim Stary Testament. Zauważ, że nawet Jan Chrzciciel miał wątpliwości do tego, czy jest On obiecamym Mesjaszem. zatem ogromne znaczenie maja znaki jakie czynił i nauczanie które głosił. Musiał być skonfrontowany z proroctwami Starego Testamentu a także znaki i wydarzenia po zmarwycwstaniu równiez musiały zostać spisane gdyż stanowią ważny dowód na potwierdzenie Jego tożsamości. O sile słowa świadczą czyny( znaki ) oraz samo słowo. Czy jest osadzone w obietnicy S.T. – pokazać doświadczenie i świadectwo apostołów na sposób katechezy dla tych, którzy wybiorą się w “tę podróż” zadedykowaną Abrahamowi oraz zadedykowanemu każdemu człowiekowi dobrej woli.. . Znowu, to ich nauczanie musiało byc kompatybilne z nauczaniem Jezusa oraz przekazów S.T. o Mesjaszu. To stanowi kryterium i oś jednej,kompatybilnej ze sobą teologicznie rzeczywistości która stanowi o kanoniczności( natchnieniu ) KSiąg Nowego Testamentu.
Nie wiem czy znasz choć trochę Ewangelię, ale jest taka scena Jezusa z Piotrem w której On pyta Piotra za kogo uważają Syna Człowieczego. Piotr odpowiada, że “Tys jest Mesjasz, syn Boga zywego”. Ważny jest komentarz Jezusa do tej wypowiedzi:
“Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jony. Albowiem nie objawiły ci tego ciało i krew, lecz Ojciec mój, który jest w niebie.
Jest to nic innego jak potwierdzenie kanoniczności wypowiedzi Piotra, a więc natchnienia. Często kanoniczność Biblii rozumie się jako “pisanie BIblii przy biórku, a obok siedzi “duch” ktory dyktuje do ucha”. Nic z tych rzeczy. Człowiek będący blisko Boga spisuje rzeczy i wiedzę która zostaje mu w sposób czasem tak naturalny objawiona jak wypowiedź Piotra. Jednak nie tylko w ten sposób, gdyż prorocy miewali wizje i widzenia. Jednak podaję konkretny przykład natchnienia.
Co do wizji Boga S.T. i nowego. Gdyby Bóg chciał pokazać cała pełnię o sobie jaką jest nie musiałby wcale posyłać swojego Syna.
Ale Objawienie Starego Testamentu jest obietnicą i historią jej realizowania się stulecia za stuleciem.. . Gorszysz się przepisami religijnymi starego przymierza, ale takie były realia cywilizacyjne i takie były realia społeczno-polityczne.
Mozna powiedzieć, że Bóg nie oczekiwał zbyt wiele od Izraela poza spełnianiem Dekalogu jednak sam Izrael mając w pamięci obietnicę i swoje wybranie traktował swoja religię i swoją wybraność jako coś ekskluzywnego: dbając nie tylko o to, aby nie przejmować elementów religijnych z innych religii pogańskich: zakaz czczenia ich bóstw a także zakaz więzów krwi – wiązania się z kobietami z innych narodów pogańskich, a także nawet wskutek podbojów ich bogactwem. Uważano to za nieczyste i wyłączone z sacrum w jakim zyci trwając w tej obietnicy.
Jest to tajemnica Bożej pedagogiki, która w postępowaniu wobec Izraela przed Jezusem stosował. Ale przede wszystkim, to teksty tejże księgi zarówno mówią o Mesjaszu bardzo dokładnie jak i sam Mesjasz powołuje się zarówno na Abrahama, na opowieści o stworzeniu Świata, proroków, i postacie historyczne. A o sobie mówi, że nie przyszedł znieść prawa S.T. ale je wypełnić w pełni. A to oznacza, że nie każde postępowanie Izraela w imię religii musiało być zgodne z wola Bożą – dlatego, że i ówczesnym faryzeuszom wyrzucał Jezus ich hipokryzję oraz stwianie litery prawa przed duchem który je powinien ożywiać.
W związku z tym, czytać Stary Testament musimy tylko i wyłącznie przez pryzmat pełni prawa przez Jezusa. To, że Biblia jest księgą natchnioną nie oznacza, że każdy fakt jaki ma miejsce – także w postępowaniu Izraela jest Wolą Bożą. Pryzmat przez który możemy stwierdzić w czym Izrael przedstawiony na kartach Starego Testamentu błądził a w czym szedł po nitce Woli Bożej, jest Jezus Chrystus – będący wypełnieniem Prawa a więc objawieniem jego Ducha.
W tym znaczeniu Stary Testamemt i Nowy tworzy całość. I jest doskonałą katechezą jak Bóg Jezusa postępuje wg prymitywnego czasem i zuchwałego Izraela który nie był wiernym ale szedł na skróty.. .
Historia z Izaakiem synem Abrachama była próbą. Bóg wystawił poważnie wiarę Abrachama na próbę ale nigdy Bóg Abrachama nie życzył sobie ofiar z ludzi. Dzięki wierności Abrachama być może Bóg nie dał sobie spokoju z Izraelem ale pomimo, jego grzechów i wiarołomstwa obietnicę zrealizował. Tak jak Abracham nie chciał oszczędzać swojego syna, tak Bóg nie oszczędził swojego syna Jezusa. Z tą różnicą, że fizycznie Bóg poświęcił Jezusa na krwawym ołtarzu a w przypadku Abrachama nie.
To jest doskonała metafora w duchowości chrześcijańskiej. Czasami człowiek się buntuje, że Bóg “chce kontrolować” te sfery mojego życia do których ja mam prawo a nie ON -> bardzo częsty przypadek targowania się z Bogiem.
Ale po wpuszczeniu Go w tę dziedzinę okazuje się, że człowiek nic nie traci, a jeszcze ta dziedzina jest przyczyną większej radości życia i szczęścia.. . Ale to tak na marginesie.
Nie wiem czy jasno przedstawiłem Ci związek Starego Testamentu w Nowym oraz zarysowania chociaż osnowy tego, co stanowi o natchnieniu tych ksiąg. Jak i tego, co nie musi być w nich natchnione. A dlatego, że obok literatury mądrościowej mamy księgi historyczne – a więc zycie grzesznych ludzi, krnąbrnych także wobec Boga ale te konkretne historie pokazują także jakie konsekwencje czekają takie podejście do Boga. KOnsekwencje życiowe. Inna rzecz, ze na bliskim wschodzie posługiwano się takim gatunkiem literackim jak historiografią. A więc przekazywano treść teologiczną ubierając je w opowiadanie o histiorycznych osobach.
Świetną lekturą jest studiowanie historii przedstawionej na kartach Biblii i nałożenie jej na historię powszechną Izraela. Właśnie wtedy można określić jakie postacie i wydarzernia dadzą się potwierdzić historyczni na podstawie naukowych badań a jakie nie. Poprzez badanie kultury tamtego rejonu geograficznego można umiejscowić księgi w konkretnym okresie historycznym, itd, itd. takie badania popełniono wspólnie z Protestantami w ubiegływ wieku. To rzuciło nowe światło na sposób interpretowania treści ksiąg Starego testmentu. Jednak co do wartswy teologicznej – a więc celu – któremu słuzy Biblia zawsze interpretuje się ja w relacji do Jezusa Chrystusa i Jego nauki. Wtedy idziemy śladami prawdy a nie brniemy w ślepy zaułek błedów które popełniał Izrael.
W tym znaczeniu Jezus jest wypełnieniem Prawa jako persona – personifikacja Prawa ale także Jego Źródłem. Gdyż Objawia w pełni Ducha tego PRawa. Ducha którego udzielił fizycznie w Dzień Zesłania Ducha świętego.. .
Zatem, jeśli wydaje Ci się, że właściwą drogą dla rozwoju duchowego ma być “boskie objawienie” w ST, to owszem, zgodzę się z tym…. na zasadzie przeciwieństwa..
Mam nadzieję, że moja wypowiedź wystarczająco klarownie dała odpowiedź na to pytanie.
p.s.
Twoje epitety pomijam. Nie chcę ich pamiętać.
Pozdrawiam.
p.s.
nie wiem czy taka forma rozmawiania ma sens, gdyż zagadnienia są wazne i szerokie. Każde sytuuje się na osobny wpis i osobne je przedyskutowanie.
Magia: 24.01.2012, godz 15:02
[Wypowiedziana Prawda? Czy to znaczy, że Prawdą, tylko Prawdą i całą Prawdą, jest to co napisano w Biblii? Problem w tym, że to nie Bóg ją napisał (ST) ani też Jezus (NT). W związku z tym, pisanie, że np. Jezus mówił coś o sobie czy o czymś innym jest nadużyciem. To piszący teksty (NT) napisali tylko o tym, co Jezus mógł powiedzieć, zrobić, czegoś doświadczyć.
Wkraczamy w temat kryterium za pomocą którego określa się kanoniczność( natchnienie ) Ksiąg Biblijjnych.
Innymi słowy istnieje potrzeba sprecyzowania co oznacza, że Biblia( zarówno Nowy Testament ) są księgami natchnionymi przez Boga i zawierają Prawdę.
Podstawową rzeczą jaką musimy sobie wbić do głowy to pytanie o to czego w tej księdze możemy szukać. Albo innymi słowy, jeśli jest to tekst natchniony to, przekazaniu jakich informacji musi służyć.
To co wiemy o Biblii:
1. Składa się z Ksiąg prorockich, historycznych, literatury mądrościowej i poezji. Oczywiscie gdyby ja chcieć zdefiniować pod względem formy literackiej można byłoby ją jeszcze bardziej rozbijać na atomy i to nie wg naszych form literackich ale form jakimi posługiwano się na Bliskim Wschodzie w epokach w których powstawały te księgi.
2. Układ chronologiczny Ksiąg S.T. nie odzwierciedla historycznego procesu ich powstawania. Np. opowiadania o stworzeniu świata( słownie sztuk dwa ) w Księdze rodzaju pochodza z różnych okresów historyczny i róznych tradycji. Co do gatynku literackiego w jakim są spisane kwalifikuje się jedno jako utwór poetycki śpiewany ( z powtarzanym refrenem: A Bóg widział, że wszystko to bylo dobre). Mozna je umiejscowić w historii Izraela – już po niewoli Egipskiej i po Mojżeszu
3. Podstawową treścią i ideą Starego Testamentu jest “Obietnica” jaką złożył Bóg Abrahamowi:
Wyjdź z ziemi swojej i od rodziny swojej, i z domu ojca swego do ziemi,
którą ci wskażę. A uczynię z ciebie naród wielki i będę ci błogosławił, i uczynię sławnym imię twoje,
tak że staniesz się błogosławieństwem. I będę błogosławił błogosławiącym tobie, a przeklinających
cię przeklinać będę; i będą w tobie błogosławione wszystkie plemiona ziemi. Abram wybrał się w
drogę, jak mu rozkazał Pan, i poszedł z nim Lot. Abram miał siedemdziesiąt pięć lat, gdy wyszedł z
Haranu. (Rodzaju 12:1-4)
Wszystko co było potem jest konsekwencją tej obietnicy i zywym zapisem dziejów jej realizacji. Zrozumienie tej obietnicy stanowi warunek konieczny pod jakim należy czytać Stary Testament. Wszystko co, działo się potem było oczekiwaniem na jej spełnienie. Nie oznaczało to, że potomkowie Abrahama byli aniołami i nie odchodzili od Boga( Dekalogu i innych zakazów religijnych ). Bóg mimo ich niewierności posyła im proroków by ich upomnieli, gdyż Bóg chce tę obietnicę spełnić ale sam Izrael nie chce tego mu umożliwić.. . itd.itd.
Obietnica ta spełnia się w Jezusie Chrystusie ale nie w sposób jaki potomkowie Abrahama sobie tego życzyli.. .
I najważniejsza druga myśl do czytania Nowego Testamentu. Jestem powołany jak Abraham do wyjścia w podróż duchową do “ziemi która wskazuje mi Jezus”. Do ziemi obiecanej. A więc przekaz Biblijny jest zredagowany i zdeterminowany tym celem. Pod tym kątem był redagowany, by: – potwierdzić Jezusa jako Mesjasza: zweryfikować to, co czynił z tym co zapowiedział o nim Stary Testament. Zauważ, że nawet Jan Chrzciciel miał wątpliwości do tego, czy jest On obiecamym Mesjaszem. zatem ogromne znaczenie maja znaki jakie czynił i nauczanie które głosił. Musiał być skonfrontowany z proroctwami Starego Testamentu a także znaki i wydarzenia po zmarwycwstaniu równiez musiały zostać spisane gdyż stanowią ważny dowód na potwierdzenie Jego tożsamości. O sile słowa świadczą czyny( znaki ) oraz samo słowo. Czy jest osadzone w obietnicy S.T. – pokazać doświadczenie i świadectwo apostołów na sposób katechezy dla tych, którzy wybiorą się w “tę podróż” zadedykowaną Abrahamowi oraz zadedykowanemu każdemu człowiekowi dobrej woli.. . Znowu, to ich nauczanie musiało byc kompatybilne z nauczaniem Jezusa oraz przekazów S.T. o Mesjaszu. To stanowi kryterium i oś jednej,kompatybilnej ze sobą teologicznie rzeczywistości która stanowi o kanoniczności( natchnieniu ) KSiąg Nowego Testamentu.
Nie wiem czy znasz choć trochę Ewangelię, ale jest taka scena Jezusa z Piotrem w której On pyta Piotra za kogo uważają Syna Człowieczego. Piotr odpowiada, że “Tys jest Mesjasz, syn Boga zywego”. Ważny jest komentarz Jezusa do tej wypowiedzi:
“Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jony. Albowiem nie objawiły ci tego ciało i krew, lecz Ojciec mój, który jest w niebie.
Jest to nic innego jak potwierdzenie kanoniczności wypowiedzi Piotra, a więc natchnienia. Często kanoniczność Biblii rozumie się jako “pisanie BIblii przy biórku, a obok siedzi “duch” ktory dyktuje do ucha”. Nic z tych rzeczy. Człowiek będący blisko Boga spisuje rzeczy i wiedzę która zostaje mu w sposób czasem tak naturalny objawiona jak wypowiedź Piotra. Jednak nie tylko w ten sposób, gdyż prorocy miewali wizje i widzenia. Jednak podaję konkretny przykład natchnienia.
Co do wizji Boga S.T. i nowego. Gdyby Bóg chciał pokazać cała pełnię o sobie jaką jest nie musiałby wcale posyłać swojego Syna.
Ale Objawienie Starego Testamentu jest obietnicą i historią jej realizowania się stulecia za stuleciem.. . Gorszysz się przepisami religijnymi starego przymierza, ale takie były realia cywilizacyjne i takie były realia społeczno-polityczne.
Mozna powiedzieć, że Bóg nie oczekiwał zbyt wiele od Izraela poza spełnianiem Dekalogu jednak sam Izrael mając w pamięci obietnicę i swoje wybranie traktował swoja religię i swoją wybraność jako coś ekskluzywnego: dbając nie tylko o to, aby nie przejmować elementów religijnych z innych religii pogańskich: zakaz czczenia ich bóstw a także zakaz więzów krwi – wiązania się z kobietami z innych narodów pogańskich, a także nawet wskutek podbojów ich bogactwem. Uważano to za nieczyste i wyłączone z sacrum w jakim zyci trwając w tej obietnicy.
Jest to tajemnica Bożej pedagogiki, która w postępowaniu wobec Izraela przed Jezusem stosował. Ale przede wszystkim, to teksty tejże księgi zarówno mówią o Mesjaszu bardzo dokładnie jak i sam Mesjasz powołuje się zarówno na Abrahama, na opowieści o stworzeniu Świata, proroków, i postacie historyczne. A o sobie mówi, że nie przyszedł znieść prawa S.T. ale je wypełnić w pełni. A to oznacza, że nie każde postępowanie Izraela w imię religii musiało być zgodne z wola Bożą – dlatego, że i ówczesnym faryzeuszom wyrzucał Jezus ich hipokryzję oraz stwianie litery prawa przed duchem który je powinien ożywiać.
W związku z tym, czytać Stary Testament musimy tylko i wyłącznie przez pryzmat pełni prawa przez Jezusa. To, że Biblia jest księgą natchnioną nie oznacza, że każdy fakt jaki ma miejsce – także w postępowaniu Izraela jest Wolą Bożą. Pryzmat przez który możemy stwierdzić w czym Izrael przedstawiony na kartach Starego Testamentu błądził a w czym szedł po nitce Woli Bożej, jest Jezus Chrystus – będący wypełnieniem Prawa a więc objawieniem jego Ducha.
W tym znaczeniu Stary Testamemt i Nowy tworzy całość. I jest doskonałą katechezą jak Bóg Jezusa postępuje wg prymitywnego czasem i zuchwałego Izraela który nie był wiernym ale szedł na skróty.. .
Historia z Izaakiem synem Abrachama była próbą. Bóg wystawił poważnie wiarę Abrachama na próbę ale nigdy Bóg Abrachama nie życzył sobie ofiar z ludzi. Dzięki wierności Abrachama być może Bóg nie dał sobie spokoju z Izraelem ale pomimo, jego grzechów i wiarołomstwa obietnicę zrealizował. Tak jak Abracham nie chciał oszczędzać swojego syna, tak Bóg nie oszczędził swojego syna Jezusa. Z tą różnicą, że fizycznie Bóg poświęcił Jezusa na krwawym ołtarzu a w przypadku Abrachama nie.
To jest doskonała metafora w duchowości chrześcijańskiej. Czasami człowiek się buntuje, że Bóg “chce kontrolować” te sfery mojego życia do których ja mam prawo a nie ON -> bardzo częsty przypadek targowania się z Bogiem.
Ale po wpuszczeniu Go w tę dziedzinę okazuje się, że człowiek nic nie traci, a jeszcze ta dziedzina jest przyczyną większej radości życia i szczęścia.. . Ale to tak na marginesie.
Nie wiem czy jasno przedstawiłem Ci związek Starego Testamentu w Nowym oraz zarysowania chociaż osnowy tego, co stanowi o natchnieniu tych ksiąg. Jak i tego, co nie musi być w nich natchnione. A dlatego, że obok literatury mądrościowej mamy księgi historyczne – a więc zycie grzesznych ludzi, krnąbrnych także wobec Boga ale te konkretne historie pokazują także jakie konsekwencje czekają takie podejście do Boga. KOnsekwencje życiowe. Inna rzecz, ze na bliskim wschodzie posługiwano się takim gatunkiem literackim jak historiografią. A więc przekazywano treść teologiczną ubierając je w opowiadanie o histiorycznych osobach.
Świetną lekturą jest studiowanie historii przedstawionej na kartach Biblii i nałożenie jej na historię powszechną Izraela. Właśnie wtedy można określić jakie postacie i wydarzernia dadzą się potwierdzić historyczni na podstawie naukowych badań a jakie nie. Poprzez badanie kultury tamtego rejonu geograficznego można umiejscowić księgi w konkretnym okresie historycznym, itd, itd. takie badania popełniono wspólnie z Protestantami w ubiegływ wieku. To rzuciło nowe światło na sposób interpretowania treści ksiąg Starego testmentu. Jednak co do wartswy teologicznej – a więc celu – któremu słuzy Biblia zawsze interpretuje się ja w relacji do Jezusa Chrystusa i Jego nauki. Wtedy idziemy śladami prawdy a nie brniemy w ślepy zaułek błedów które popełniał Izrael.
W tym znaczeniu Jezus jest wypełnieniem Prawa jako persona – personifikacja Prawa ale także Jego Źródłem. Gdyż Objawia w pełni Ducha tego PRawa. Ducha którego udzielił fizycznie w Dzień Zesłania Ducha świętego.. .
Zatem, jeśli wydaje Ci się, że właściwą drogą dla rozwoju duchowego ma być “boskie objawienie” w ST, to owszem, zgodzę się z tym…. na zasadzie przeciwieństwa..
Mam nadzieję, że moja wypowiedź wystarczająco klarownie dała odpowiedź na to pytanie.
p.s.
Twoje epitety pomijam. Nie chcę ich pamiętać.
Pozdrawiam.
p.s.
nie wiem czy taka forma rozmawiania ma sens, gdyż zagadnienia są wazne i szerokie. Każde sytuuje się na osobny wpis i osobne je przedyskutowanie.
Co o tym myślisz?
************************
poldek34 -- 24.01.2012 - 17:42Kopię tunel.. .