blogosfera to ja i mój rozmówca, ja bywam dziecinny:), rozmówcy mniej, ale też się może zdarzyć.
Mnie te wszystkie odejścia, powroty, kasowanie, obrażanie się, podpisywanie wirtualnych apeli, rozłamy, koterie i frakcje internetowe, wojenki o nic często wydawały się dziecinne i śmieszne.
Acz masz rację, że bywa i mądrze i poważnie, i ciepło, i zabawnie, róznie, ale ogólnie nigdy nie uwierzę np. w to, że blogi to poważna alternatywa dla pracy/radia telewizji itd Albo że S24 to opiniotwórczy portal:)
No tak,
blogosfera to ja i mój rozmówca, ja bywam dziecinny:), rozmówcy mniej, ale też się może zdarzyć.
Mnie te wszystkie odejścia, powroty, kasowanie, obrażanie się, podpisywanie wirtualnych apeli, rozłamy, koterie i frakcje internetowe, wojenki o nic często wydawały się dziecinne i śmieszne.
Acz masz rację, że bywa i mądrze i poważnie, i ciepło, i zabawnie, róznie, ale ogólnie nigdy nie uwierzę np. w to, że blogi to poważna alternatywa dla pracy/radia telewizji itd Albo że S24 to opiniotwórczy portal:)
grześ -- 05.02.2012 - 22:59