Eine na Salonie XXI pyta, “czy ateizm przetrwa do końca XXI wieku?”
Odpowiadam pytaniem, czy KK przetrwa do końca XXI wieku?”
Oczywiście, że nie przetrwa.
Dlaczego?
Przyszłość należeć będzie do Chińczyków, Koreańczyków i Japończyków, a także do Hindusów.
Biały człowiek, zgnuśniały, szukający jakichś mrzonkowatych idei, nie rozumiejący nic z nowoczesnych technologii, będzie pracował jako obiekt muzealny w skansenie zwanym Europa (i USA).
Biali naukowcy mają teraz po 60 lat, chińscy i japońscy są w każdym wieku. Za chwilę zacznie się exodus żółtych naukowców z USA do swoich bogatszych ojczyzn i to będzie koniec potęgi USA.
KK żyje dlatego, że jest bogaty. Ale biedny Polak, czy Niemiec nie będzie więcej płacił, bo nie będzie miał pieniędzy. Do biednego Kościoła nowi adepci łatwego chleba (czyli klerycy) nie przyjdą.
Żółta rasa rozleje się po Syberii, Afryce, pewnie i po Ameryce. Nie będą zawracać sobie głowy niepraktycznymi religiami i teoriami naukowymi, tylko będą skoncentrowani na tym, co daje pieniądze, zdrowie i możliwość powielenia swoich genów.
Dobra rada dla Wszystkich- już teraz spróbujcie mrużyć oczy i udawać Chińczyka!!!
komentarze
Hazelhardzie
pogloski o rychlej smierci KK jak i o upadku bialej rasy i jej cywilizacji sa mocno przesadzone. ale rozumiem, ze pisal to Pan w jajcarskim stylu, wiec sie powaznie nie mam zamiaru spierac.
Griszeq -- 23.07.2008 - 11:48Panie Hazelhardzie,
ja tylko wpadam się przywitać, boś tu zacumował kiedy mię nie było. Merytorycznie napadnę Szanownego później trochę. Chociaż gwarancji nie daję, jak to Troll.
pzdr
Troll Zdalnie Sterowany -- 23.07.2008 - 11:57Hm,
jest to jakaś perspektywa…
Nie wiem czy dobra czy zła, ale pewnie tak się zdarzyć może.
Choć ja myślę, że chrześcijaństwo i Kościól istnieć będą, jak istnieją dużo mniejsze religie, a chrześcijaństwo ma jednak siłę ciąglę i jest zakorzenione i w kulturze i w literaturze i w muzyce i filmie.
tak naprawdę niewierzący (jak ja np.) przecież też gadają kodem chrześcijańskim, znają Biblię jakoś (choćby Yassa blog obok zarzuca, że ateista AFK Biblię cytuje).
Nawet jak ktoś jest antychrześcijański czy antykatolicki, to tak naprawdę odnosi się jakoś do tej religii, wiec jest ona dla niego istotna.
grześ -- 23.07.2008 - 12:02nawet na zasadzie negatywnego wzoru.
Panie Hazelhardzie Szanowny
KK jako instytucja pewnie przetrwa, choć nie takie firmy padały. Natomiast jako wspólnota wiernych, to jednak przetrwa, aczkolwiek niekoniecznie w takich rozmiarach.
Europejczycy, szczególnie z naszych okolic, są przyzwyczajeni do tego rodzaju tradycjonalizmu i konserwatyzmu, więc KK pozostanie dla nich jedyną pozostałością po dawnych, dobrych (?) czasach (także wyborem politycznym). Widzę w tym kontekście też pewne podobieństwo do losów mieszkańców Europy w bardzo wczesnym okresie średniowiecza i roli KK w tamtym czasie.
A na innych kontynentach? Trudno powiedzieć, chociaż Chińczyków, a także Hindusów czy Pakistańczyków, tam coraz więcej, a tym samym wzrastają ich wpływy zarówno gospodarcze jak i polityczne.
Pozdrawiam serdecznie
Lorenzo -- 23.07.2008 - 12:12Ludzie zawsze chcą w COŚ wierzyć!
Nie wiemy tylko, co będzie obiektem wiary…
jotesz -- 23.07.2008 - 12:26padnie
na masowa skale – pewno padnie, wystawiieni na probe beda prawdziwie wierzacy. jak to bylo w pierwszych wiekach chrzescijanstwa
==============
Sir H. -- 23.07.2008 - 12:27po co nasze swary głupie,
wnet i tak zginiemy w zupie…
@ Jotesz
Piszesz:
Ludzie zawsze chcą w COŚ wierzyć!
Nie wiemy tylko, co będzie obiektem wiary.
Ja wierzę, że będzie bardzo opłacalne zbudować elektrownie jądrowe.
Hazelhard -- 23.07.2008 - 12:51Ale moja wiara zostanie sprawdzona wkrótce, natomiast wiara ludzi religijnych dopiero po śmierci. Moja wiara może się innym do czegoś przydać, natomiast z doświadczeń pośmiertnych innych trudno mieć jakieś korzyści.
Hazelhardzie,
ale czy wiara ma być dla jakichś korzyści?
grześ -- 23.07.2008 - 15:43Wielkie materii pomieszanie
Czyli głupstwa, jak na naukowca.
Co ma wiek białego człowieka do jego biedy?
Na dodatek jakiej biedy?
Teraz czy w przyszłości?
Co ma powrót / żółtego człowieka/ do Azji z kondycją KK?
Czy to ma coś wspólnego z pogodą, prądami morskimi i pożarami lasów w Kalifornii?
Igła -- 23.07.2008 - 18:20Hazelhard
No nie! Ja nie mam 60 lat!! :)
A co do reszty wpisu….rożnie to może być. Nie wiem czy aż w taki wymiarze, ale parcie idzie w tym kierunku.
Pozdrawiam
Mireks -- 23.07.2008 - 20:34Aha
A coś nowego? Bo ze Kościół za moment zniknie, to słychać od kilkuset lat…
PS. W numerze National Geographic o Chinach był też artykulik prezentujący dane wyznaniowe. Najszybciej wzrasta tam liczba katolików ponoć...
odys -- 23.07.2008 - 23:49@ Igła
I: Co ma wiek białego człowieka do jego biedy?
Na dodatek jakiej biedy?
H: Czytaj uważnie. Mówiłem o wieku naukowca. Za 20-30 lat naukowców będą mieli Azjaci, a nie biali. A bogactwo bierze się z pracy naukowców. Jeden Mireks nie pomoże!!!!
I: Co ma powrót / żółtego człowieka/ do Azji z kondycją KK?
H: Światem rządził, rządzi, i będzie rządził pieniądz. KK jest jeszcze mocne, bo ma kasę. Ma kasę, bo przez wieki biały człowiek łupił innych z religią na ustach. Za kilkadziesiąt lat, jak będą rządzić Azjaci, z religii zrobią ciekawostkę turystyczną. Bo niby dlaczego mieliby dawać pieniądze (tylko oni będą je mieli!!!) na KK. Wbrew temu, co Odys sugeruje, to KK w Japonii i Chinach jest zupełnym marginesem.
Hazelhard -- 24.07.2008 - 06:07spoko
Za kilkanaście lat nas czeka katastrofa bo efekt cieplarniany nas wybije jak dinozaury.
Za kilkadziesiąt lat na ziemi będzie tak tłoczno, że połowa wyginie
Za lat 4 w 2012 odwrócą sie bieguny i świat czeka zagłada
Jeszcze kilka wieszczb o nadchodzącym armagedonie jest więc co tu się martwić o KK i końcu XXI wieku. Zanim nastąpi koniec XXI wieku to Ziemia ma zginąć kilka razy.
Po co sie martwić o KK?
sajonara -- 24.07.2008 - 08:03