Chciałem ostatnio coś napisać na blogu. Ot tak, żeby sobie o mnie jeszcze ludzie przypomnieli, lub odświeżyli pamięć ci co pamiętają, ale już zapominają... ;-)
Miałem odświeżyć wykresy, miałem Aldze napisać jaka mogłaby być Europa nasza bez Katolicyzmu i Chrześcijaństwa w ogóle. Dziś sobie nawet wymyśliłem, że napisze oburzonego posta o pewnym komentarzu wycinanym przez Onet obnażającym netowe knowania JarKacza Wspaniałego i spółki…
...Ale jakoś ni cholery się zebrać nie mogę.
Piszę więc sobie o tym, czego nie zrobiłem. W sumie temat dobry jak każdy inny. No i taki… prawdziwy. Bo nie piszę tego tak na siłę, bo mi jakiś przymus w głowie każe, tylko tak, bo mi się to tak układa po prostu samo :-)
Jest noc, cisza i spokój. Muzyczka (klasyka) leci sobie w najlepsze, zaraz idę spać... Wcześniej tylko pokarmie takiego jednego małego człowieka.
Może jutro coś ciekawszego wymyślę...
pozdrawiam na koniec i panie i panów zadowolony z tego, że jakoś udało się mi coś w końcu tu napisać :-)
komentarze
I takie teksty my tu lubimy,
znaczy ja:)
grześ -- 15.02.2008 - 00:17Ja całą moją watpliwą karierę blogerską (no, moze prawie całą) opieram na pisaniu o tym, co miałem napisać i czego nie piszę i w ogóle co umiem pisać a czego nie, i w dodatku nawet to ludzie czytają:)
Dziwni są chyba…
Pzdr
A i pozdrów małego człowieka
Czemu on nie sp o tej godzinie?
grześ -- 15.02.2008 - 00:19:)
>grześ
On śpi, ale niedługo się obudzi :-)
Ma taki zegarek gdzieś w środku i co parę godzin się tam budzik włącza.
Jak się włączy i w porę nie dostanie jeść, to awanturę karczemną chłopak urządza :-)
Ja sobie więc teraz spokojnie piszę czekając przy okazji na budzik, który zaniedługo pewnie zadzwoni…
pozdrowienia oczywiście w odpowiednim momencie przekażę :-)
Jacek Ka. -- 15.02.2008 - 00:24karmienie
ja to miałem i mam dobrze, mój mały mimo 15 miesięcy wcina mamy pierś :)
powodzenia!
Sir H. -- 15.02.2008 - 01:35Jacek
wcele sie nie dziwię że grzes skoczył z radochy po tym poście, wcale:)
Prezes , Traktor, Redaktor
max -- 15.02.2008 - 09:30Szanowny Jacku Ka.
Pozdrowienia dla ojca, matki i syna:))) Życzę dalszych owocnych dyżurów, jeszcze tak z kilka miesięcy. A potem… jeśli Ci sie wydaje, że odpoczniesz, to się gruuubo mylisz:D Wtedy sie dopiero zacznie jazda!
Lorenzo -- 15.02.2008 - 11:25Się zgadzam z Panem Lorenzem,
prawdziwa jazda, to się zacznie za kilkanaście lat.
Ja kiedyś złapałem się na tym, że z rozrzewnieniem wspominam ząbkowanie i całonocne pieluch prasowanie (bo jak się nie śpi, to coś warto robić, a wtedy internetu jeszcze nie miałem)...
yayco -- 15.02.2008 - 12:02>Sir Hamilton
hmm, to rzeczywiscie masz dobrze :-)
Moja zoncia tez zaczynala od piersi, ale z roznych przyczyn trzeba bylo przejsc na takie paskudztwo hipoalergiczne. Czasami sie dziwie jak on to moze jesc, a wcina toto z wielkim zacieciem czasami :-)
pzdr
Jacek Ka. -- 15.02.2008 - 12:50>max
hmm – no wiesz, grześ jest tu jakąś niewątpliwą inspiracją :-).
Ja sobie codziennie zagladam, sobie czytam, no i nawet udalo mi sie dzis cos napisac :-)
pozdrowienia
Jacek Ka. -- 15.02.2008 - 12:51a oto on
zobacz co cie czeka za rok :)
Sir H. -- 15.02.2008 - 12:52>Panowie Lorenzo i yayco
W sumie bradzo dziekuje za slowa pocieszenia i otuchy :-)
Na szczescie czesto sobie powtarzam, ze wiekszosc rzeczy, ktore sie dzieja mają swoje dobre i swoje zle strony – trzeba tylko umieć i chciec je zobaczyc ;-)
pozdrowienia
Jacek Ka. -- 15.02.2008 - 12:54Hamilton
super! fajny koleś, tylko nie wiem skąd wiedziałem że w końcu zapakuje tą pałeczkę do buzi?
max -- 15.02.2008 - 13:32:)
Prezes , Traktor, Redaktor
no wlasnie
Fajny z niego zawodnik. No i bebni calkiem niezle ;-)
Jacek Ka. -- 15.02.2008 - 14:24Moj na razie jest w fazie ssania poaluchow i ręki … :-)