Regulaminowość, obywatelskość, władza i takie tam luźne myśli...

Ciężko było mi z braku czasu zabrać głos w dyskusji regulaminowej. Początkowo chciałem to nadrobić u Radeckiego. Doszedłem jednak do wniosku, że nową notkę zrobię. A co?! Niech będzie gdzieś pod moją ręką dostępna… :-)



Regulamin jak dla mnie to takie narzędzie.
A narzędzi można używać z różną częstotliwością, siłą i z różnego powodu…

Ostatnio rzeczywiście jakoś gospodarze TXT się dziwnie zaktywowali.
Pewnie przyczyny jakieś tego są. Ale akurat o nich mi się nie chce rozwodzić...
Z resztą i tak nie wiem, kiedy ta Regulaminowość się pojawi a kiedy nie.
I tak czasami już myślę, że ewidentnie Admini w swojej wrażliwości za chwilę zareagują – a oni nic. Ostatnio natomiast jakoś zupełnie ni stąd ni zowąd widzę, jak Regulaminują Mada i Stopczyka – generalnie bezsens…

Między innymi dlatego moje podejście do regulaminu tego tu jak i wszystkich innych jest takie, że mam je generalnie w gdzieś ( dla tych, co czytali wcześniejszą wersje -> autocenzura zadziałała ...) – nie czytam nawet, bo i po co? Robię to co sam uważam za słuszne lub co mi emocje podpowiadają i tyle. Jak mnie za to jakieś konsekwencje spotkają, to trudno – może jakoś dojdę do siebie po jakimś czasie… Trochę to może anarchistyczne, ale tak nie do końca. Uważam, że władza musi istnieć – jednak nie znaczy to, że mam z nią, znaczy z ludźmi ją posiadającymi, jakiekolwiek związki…
Ale to tak trochę obok ;-)

Jeśli chodzi o TXT, to kluczem jak dla mnie jest tu sformułowanie “Media obywatelskie”.
Z tej obywatelskości wynika jak dla mnie to, że o ogólny porządek dbają tu sami “obywatele” jako środków przymusu używając “zwykłych” społecznych metod przywracania delikwenta do porządku takich jak np.: wyrażenie dezaprobaty, publiczny ostracyzm, czy wyrzucenie poza nawias poprzez zobojętnienie… ;-)

Jeśli natomiast jacyś bywalcy, czy tam może lepiej obywatele są w jakimś sporze, to w ten spór, choćby i był on werbalnie daleko posunięty, żadna władza nie powinna się mieszać. Choćby i dlatego, żeby nie móc być bardziej lub mniej słusznie posądzoną, tak jak choćby w tym wypadku, o sprzyjanie jednej ze stron. W sumie na takim mieszaniu można więcej stracić niż zyskać (też tak jak w tym wypadku ;-)).

Obywatelskość jak dla mnie, to taka sytuacja, gdzie większość rzeczy zaczyna się, dzieje i kończy we wzajemnych interakcjach pomiędzy obywatelami. Z tą obywatelskością związane jest ściśle słowo odpowiedzialność. Ludzie jak dla mnie powinni być całkowicie odpowiedzialni za swoje zachowania i relacje z innymi ludźmi. I nie chodzi tu o to, że wszyscy mają się lubić, chodzi o to, że do tych wzajemnych relacji nie powinni próbować wciągać innych podmiotów poza samymi obywatelami… Ważnym zadaniem tych innych podmiotów oczywiście powinno być to, żeby nie dawały się w coś takiego wkręcać.

W takim moim rozumieniu Admini, jako swego rodzaju władza powinna interweniować tylko i wyłącznie w wypadkach skrajnych i ewidentnych. Takich wypadków natomiast, jak do tej pory na TXT nie zauważyłem – choć mogło mnie coś ominąć... Tym samym, sprawy w TXT, jak dla mnie, idą w niewłaściwym kierunku i zaczynają mieć coraz mniej wspólnego z obywatelskością a coraz więcej z czymś innym, z jakimś piszcie to, na co macie ochotę, ale tak, żeby nam się podobało….

Powyższe uwagi są tylko dosyć luźnym zlepkiem moich myśli. Nie wiem, czy napisałem wystarczająco precyzyjnie – mam nadzieję, że przynajmniej w większości tak. Generalnie nie są to jakieś postulaty, których wynikiem miałyby być tu jakieś zmiany. Miałem jakieś myśli, miałem trochę czasu, to postanowiłem to jakoś połączyć... Poza tym jakoś tak lubię to miejsce w necie (choć nie wiem dlaczego) i w związku z tym zależy mi trochę na jego szerszym rozwijaniu a nie zawężającym się zwijaniu… :-)


A to w związku ze sprawą:

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Jacku, w tym przypadku jest w ogóle

pomieszanie z poplątaniem.

darmowy hosting obrazków


Hm, Jacku,

mam podobnie, znaczy do regulaminów wagi nie przywiązuje i w sumie mnie on rybka, poprzedniego nie czytałem nawet, na S24 tyż nigdy nie czytałem.
Nowy tu przeczytałem, bo anonsowano mi jakieś zmiany, jak obaczyłem punkty o “agitacji religijnej”, satanizmie i politycznej propagandzie, to trochę się zdziwiłem.
Nawet miałem notkę wyrychtować, Radecki mnie uprzedził, więc już nie muszę.
O tych zmianach napisałem u niego, więc tu nie będę się powtarzał.
Ogólnie bardzo, TXT było fajnym miejscem i jest nadal.
Nie widze powodu, by de facto wprowadzać drastycznie ostry regulamin, szczególnie, że obiecywano zwiększenie autonomii?

Nie wiem, za co blogi Mada i Docenta zostały ukryte, oczekuję jednak od redakcji wyjasnienia w tej sprawie, najlepiej publicznie.

Lub jeśli to za jakieś ich komentarze się stało, to przywrócenia owych komentarzy (np. na rykowisko), bym mógł się zapoznać i dowiedzieć jak “zgrzeszyli” i przeciw komu:)

Poza tym czytałem upominanie Mada i Docenta u Jareckiego za spamowanie, okej, zgadzam się, sam się tam wypowiedziałem krytycznie, bo nudzą mnie ich zaczepki wobec Referenta, Jareckiego czy Nicponia czy yassy i uważam je w większości za głupawe.
Tylko jest jedno “ale”.
Polecam redakcji, w tym administratorowi Igle, przejrzenie komentarzy blogera Igły w blogach Mireksa, RRK, Wołejki, Gorgola itd
De facto jest to nieraz spam podobnej jakości, znaczy komentarze od czapy i tylko negatywne, nie mające nic wspólnego z treścią wpisu.

A poza tym, ludzie, nie róbmy na TXT zgrupowwania ciot:) którzy potrzebują w każdej sytuacji nad sobą admina, redaktora i cenzora…, który im powie, co dobre co złe, co wypada, co nie. To ma byc niezależność?

Każdy może usuwać blogerów niepożądanych komentarze, może zgłaszać nadużycie, może włączyc moderację komentów, proponuję wprowadzić jeszcze możliwość blokowania wybranych osób (od razu mówię, ja ją olewam) i będzie git: Jarecki se zablokuje Docenta, Mireks Igłę itd

A redakcja TXT mmogłaby się zająć np. promocją TXT w necie, co miałoby jakiś sens, a nie rozstrzyganiem czy Mad u Jareckiego napisał o jeden koment za dużo czy o jedno słowo za głupie.

No chyba że się myliłem kiedyś i tendencje destrukcyjne dopadł i trzeciego, ostatniego ojca założyciela, który wydawał mi się od nich wolny…

Cóż, taki lajf:)


Grzesiu

Sęk w tym, że w tym przypadku nawet tego jednego komentarza nie było.

darmowy hosting obrazków


Dogu

Wiesz co – piszę tu ostatnio niewiele, ale zaglądam często.
Choć trochę nie wiem o co w tym zamieszaniu chodzi.
Ale jak napisałem – to nie wygląda mi na przypadek, w którym nasza władza administracyjna powinna wg mnie reagować...
I to z wielu względów nie powinni tego robić.

pzdr


Grzesiu

Z mojego pktu widzenia, to co ktoś wypisuje u kogoś innego świadczy przede wszystkim o wypisywaczu. Jeśli natomiast się to niepodoba właścielowi bloga, to istnieje taki przycisk “usuń” umożliwiający usunięcie każdego komentarza pod blogiem, ktory sie prowadzi.

Jeśli więc Mad i Docent zaczepiają kogokolwiek, to nie jest to powód, żeby admini reagowali – chyba, żeby dochodziło do jakiś przegiec, gróźb, czy coś takiego. Ale w tym wypadku wątpie w to zupelnie.

Takie zachowania powinny podlegać regulacji społecznej, czyli właśnie czemus takiemu jak twój komentarz i tyle.

Jak uważałem, że Nicpoń w jednym ze swoich tekstów przegiał pisząc o swoim bucie na gardle Stopczyka, to w żadnym momencie nie oczekiwałem tam interwencji adminów. Dziwiłem się tylko, że innym ludziom to czytającym nic nie przeszkadza i sobie z nim jak gdyby nigdy nic gadają i pitu pitu… Ale to był mój problem i sobie go rozwiązałem porzucając w zniesmaczeniu TXT na jakiś czas… :-)

Jak dla mnie Nicpoń, Jarecki, Referent, Mad czy ktokolwiek inny powinni pisać co im się podoba. Co nie znaczy, że jak mi się to co napiszą nie będzie podobało i będę uważał, że przegieli, to im o tym nie powiem i się na nich nie powyzłośliwiam…

Generalnie masz rację – stosując na innych pewne sankcje a nie stosując u innych Admini narażają się na zarzuty stronniczości lub/i nawet zupełnej wybiórczości w stosowaniu tych swoich praw regulaminowych – tracą tylko w ten sposób zupelnie niepotrzebnie.

Sergiusz też napisał w jakimś komencie u Radeckiego, że demokracji to tu raczej nie będzie. Jak dla mnie w sumie nie musi być. Dla mnie wystarczy, żeby tu była wolność a decyzje o kierunkach rozwoju jak najbardziej mogą być poza mną...
Ale może to nie jest tak, że go dorwały jakieś tendencje destrukcyjne – może to po prostu chwilowe “zagubienie”. Tak się dzieje czasami jak sprawy idą zbyt szybko i wydaje się, że trzeba jakoś zareagować.

pozdrawiam


Zgoda Jacku

Mój punkt widzenia natomiast leciunio zmienił się po tym, jak w końcu dostałem odpowiedź od szefostwa. O 2:25 w nocy.
Traktuję ją jako oficjalne stanowisko.
Bo do tej pory było milczenie. Wszystko po cichutko. Salon24 w pełnej krasie.
No nic, trzeba będzie teraz jakoś wyciągnąć z tego wnioski.

darmowy hosting obrazków


Dogu

Ale z tego stanowiska wynika coś pozytywnego , czy nie ?
Znaczy ku jakim wnioskom się skłaniasz?


Jacku

Nie mam sprecyzowanych i ostatecznych.

Ale odczucie jest takie; w niedawnym wpisie napisałem, że TXT jest jakby moim domem… Mam niejasne przeczucie, że przestaje być... No…

darmowy hosting obrazków


A szkoda...

...bo na ogół było fajno!

Z tej obywatelskości wynika jak dla mnie to, że o ogólny porządek dbają tu sami “obywatele” jako środków przymusu używając “zwykłych” społecznych metod przywracania delikwenta do porządku takich jak np.: wyrażenie dezaprobaty, publiczny ostracyzm, czy wyrzucenie poza nawias poprzez zobojętnienie

Te słowa są kluczowe – dokładnie tak samo odbieram tę blogową demokrację obywatelską. Dotychczas wydawało mi się, że TXT jest blisko. Teraz, ku memu zdumieniu, zmienia się w adminokrację! Wolny wybór adminów. Tylko nie wiem, czy chodzi o to, żeby wyeliminować Renatę, bo może wróci na jej miejsce Nicpoń? Normalnie, gdy nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze albo kobietę...


Panie Joteszu

Można to zinterpretować jako niedojrzałośc polityczną i nieumiejętnośc bycia w opozycji.
Cierpienie po przegranych wyborach i narastajace przekonanie ze rewanż jest mało prawdopodobny znajduje wyraz zarówno w twierdzeniu ze ‘demokracja jest do dupy’ jak również w lekceważeniu i pogardzie dla zwolenników większości parlamentarnej.

Wniosek: zakamuflowana propaganada polityczna.
Wymieszana z animozjami personalnymi.

Eliminacja Renaty czy Mireksa nie zwiększy szans wyborczych opozycji:)))


nigdy nie uważałem wpisów Mireksa

za “propagandę polityczną” ... RRK owszem, ale mnie to mało przeszkadzało póki waliła w bęben, w który ja też lubię powalić.

natomiast co do Mireksa to skifa z tym jego rzekomym “propagowaniem politycznym”


Panie Docencie

Niedopuszczanie do głosu zwolenników większosci parlamentarnej jest po prostu śmieszne:)
Każda ich wypowiedż może byc uznana za propagandę polityczną:)

Ja osobiscie wolę jasno określone preferencje polityczne niezależnie od tego czy się z nimi zgadzam czy nie.
Po pierwsze nie tracę czasu na ich zdefiniowanie!
Po drugie umozliwia mi to szybkie poznanie opinii diametralnie różnych.


Agawo,

jednna uwaga,na razie nikt nie eliminuje Mireksa ni RRK.
Sami się eliminują, nie pisząc tu.
I szkoda.
Nawet jak bardzo często się z nimi nie zgadzam, bo uważam, że mają często ciekawe rzeczy do powiedzenia no i (szczególnie RRK) umieją dobrze pisać.


Grzesiu

Eliminuje przez okazywana pogardę i lekceważenie. Odchodzą sami.
I bardzo szkoda.


hmm

Sprawa się jak widzę zaczyna robić polityczna :-)

Chyba admini trochę przedobrzyli.

Choć nie podejrzewałbym ich o złą wolę.
Im po prostu nie wychodzi tak jakby chcieli, zeby wychodzilo…
Albo się zagalopowali w tej chęci robienia porządku

Generalnie w takim medium jak TXT z tą władzą trzeba uważać.
Jednocześniej o porzadek trzeba dbac.
Choć jak dla mnie nie w ten sposób…

Tu naprawdę ludzie powinni sami się docierać a nie czekać i przyjmować jakąś pomoc od jakis administratorów…

pozdrowienia


Subskrybuj zawartość