W dniach 15-16 lipca 1943r. bojówki OUN-UPA kontynuowały ludobójczą akcję rozpoczętą 11. lipca. Codziennie ginęły setki osób.
Opisy tych akcji przygnębiają. Jak nisko musiał upaść człowiek, by rozstrzeliwać i kłuć bagnetem modlących się pod przydrożną figurą, wbijać w usta bliźniego żelazny pręt, przybijać go kołkiem do ziemi, odrąbywać mu nogi.
Skryliśmy się [z kolegą] w w gęstej tarninie. (...) Po pewnej chwili podjechało pod dom kilka furmanek, wpadli na podwórze, wyciągnęli z domu panią Rabczyńską i przyciągnęli do pnia, który stał na podwórku. Trzech trzymało za ręce i nogi, czwarty za włosy. Położyli na pniu i toporem obcięli głowę, którą potem trzymali do góry, pokazując. Myśmy byli z bronią, nie strzelaliśmy z powodu przeważającej siły Ukraińców. Czy zrobiliśmy dobrze czy źle? Biję się z myślami do dzisiejszego dnia. (z relacji Edmunda Żukowskiego, wieś Kupowalce, pow. Horochów, 16 lipca 1943)
Przygnębiają losy ofiar, które – jak Demko Suś, Ukrainiec z mieszanej polsko-ukraińskiej rodziny, czy Maria Lewandowska – nie mogąc znieść straty najbliższych, wychodziły z ukrycia i same zgłaszały się do upowców, prosząc o śmierć. (wieś Pułhany, Horochowskie, 15 lipca 1943)
I ileż pokrzepienia dają takie relacje: Kiedy [sąsiad, Ukrainiec o nazwisku Szopiak] mnie zobaczył, to się przeżegnał i powiedział: „To ty żyjesz! Nie zabili cię?” Kazał mi chwilę poczekać. Sam poszedł do domu i wrócił z kawałkiem chleba (...).. O tym małym kawałku chleba, który dał mi p. Szopiak, żyliśmy [ukrywając się] tyle dni. (...) [Szopiak] ostrzegł nas, że płacz dziecka słychać we wsi. Powiedział, że kiedy ktoś obcy będzie we wsi, wtedy on zacznie klepać kosę. Wtedy należy tłumić płacz. Kładliśmy wtedy na buzię siostry wełnianą chustkę. (Stanisława Jędrzejczak z d. Zdzimira, wieś Woronczyn, Horochowskie, 15 lipca 1943)
Na zdjęciu: rodzina Żukowskich z Kupowalec. 16.07.1943 pierwszy z prawej (Jan) został zabity(odrąbane nogi). Jego żonę Stanisławę i syna (Jana juniora) uratowali Ukraińcy Bachniukowie.
__________________________________________________
Opracowano na podstawie:
Romuald Niedzielko, “Kresowa księga sprawiedliwych 1939-1945. O Ukraińcach ratujących Polaków poddanych eksterminacji przez OUN i UPA”, Warszawa 2007
Władysław Siemaszko, Ewa Siemaszko, “Ludobójstwo dokonane przez nacjonalistów ukraińskich na ludności polskiej Wołynia 1939-1945”, Warszawa 2000.
Strona internetowa http://wolyn.ovh.org/ (stąd również zdjęcie)
komentarze
Dobrze, że
byli tacy Ukraińcy, dobrze, że o tym piszesz.
Pozdrawiam nocnie i jak zwykle po lekturze tego bloga trochę przybity.
grześ -- 16.07.2008 - 23:59Panie Dymitrze...
...do Pańskich zapisków długo się zbieram, bo wiem, że znowu przeczytam rzeczy straszne, po których człowiek wątpi w człowieczeństwo. Ale w końcu i tak je czytam! Niech Pan nie przestaje – a my będziemy zapamiętywać...
Pozdrowienia i powodzenia
jotesz -- 17.07.2008 - 08:35syn wołynianina spod Buczacza
Panie Dymitrze!
Myślę, że robi Pan więcej dla pojednania polsko-ruskiego, niż prezydent, premier i gazeta razem wzięte.
Jak zwykle ciężko się czyta, ale dobrze, że znaleźli się tacy, co upamiętniali sprawiedliwych wśród Rusinów. Dobrze, że Pan o tym pisze, choć szkoda, że była potrzeba, aby byli…
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 17.07.2008 - 09:54Pozdrawiam
To było niezłe. Już z rezygnacją przesądzałem, jaki to “użytek” zrobił pan Szopiak ze swojej kosy i taka miła niespodzianka.
wieslawTokarczuk -- 17.07.2008 - 20:31Niespodziewany zwrot akcji.
Dziękuję i pozdrawiam.
Panie Wiesławie,
niech pan zajrzy też tu:
http://tekstowisko.com/tekstowisko/55459.html
http://tekstowisko.com/maddog/55409.html
Tekstowicze zaczynają działać.
grześ -- 17.07.2008 - 20:59Dymitr
Szczęście w nieszczęściu…
prezes,traktor,redaktor
max -- 17.07.2008 - 23:56No tak.
Blog staje się monotonny. Na okrągło prawie identyczne opisy mordów. Trzeba się wysilić, by była jakaś odmiana, suspens. Tylko jak długo…
Dymitr Bagiński -- 18.07.2008 - 20:40E tam czemu monotonny?
Po prostu taki temat.
pzdr
grześ -- 18.07.2008 - 22:53Joteszu
Przepraszam, że się czepiam, ale jeżeli spod Buczacza to raczej nie wołynianin (chyba że uchodźca).
Dymitr Bagiński -- 19.07.2008 - 09:55re: O tym, jak Ukrainiec Szopiak robił użytek ze swojej kosy
Jako wnuk Jana Żukowskiego Juniora dziękuję za umieszczenie zdjęcia i zapraszam na stronę Kupowalec w serwisie wolyn.ovh.org http://wolyn.ovh.org/opisy/kupowalce-02.html
Siamko94 -- 26.07.2008 - 14:15Siamko94
witam i pozdrawiam:)
dawniej KriSzu
Dymitr Bagiński -- 26.07.2008 - 22:07A do artykułu
Relacje Edmunda Żukowskiego pochodzą z której książki?
Siamko94 -- 29.07.2008 - 14:58Siamko94
“Ludobójstwo..”, t.2, str. 1126
Dymitr Bagiński -- 29.07.2008 - 22:03