Alergia...

Alergia...

Dlaczego mam wrażenie (tak, wiem, że nie powinnam ale mam), że pan Yayco alergicznie reaguje na każde słowo o KK, jako instytucji?
Bo przecież nie o wiarę katolicką chodzi w tym tekście.

Panie Yayco, czy przyszło Panu kiedy do głowy, że wielu ludzi (w tym ja) byliśmy kiedyś członkami tego Kościoła i coś kiedyś spowodowało, że od niego się oddaliliśmy/odeszliśmy.
O ile sobie przypominam z lekcji religii, to najważniejszą misją KK jest misja ewangelizacyjna. Jeśli ludzie od KK odchodzą, to być może coś z tą misją jest nie tak…

Pan natomiast zamiast podejść do sprawy w sposób dla Pana zwykły (czyli dociekliwy) okopał się i oflagował, bo tu jacyś spoza ośmielają się rozmawiać o.
Skąd Pan wie, że jesteśmy spoza? Czy uczestnicwo w ma się kojarzyć z kompletnym bezkrytycyzmem? Skąd Pan wie, że nauki Jezusa nie są nam bliskie? Przeprowadził Pan jakieś badania na TXT? Czy wartości chrześcijańskie mają sens wtedy kiedy są sprowadzone do określonych obrządków? To po co ewangelizacja? Nie wystarczy propaganda?

Nic nie rozumiem. Bardzo nic nie rozumiem. Nie muszę. Jestem spoza.
Przynajmniej wg pana Yayco.

Grzesiu, dobry tekst.


Pokoncertowe rozważania wielkopostne o Kościele i nie tylko By: tecumseh (22 komentarzy) 1 marzec, 2008 - 16:24