Pardą...

Pardą...

...ja przeczytałem tylko jeden fragment i zauroczyłem się takimi okazami flory pisarskiej:
“Sączył alkohol w kolorowym szumie próżności i ambicji. Młodzi ludzie puszyli się i tańczyli swoje godowe tańce. Demonstrowali wątpliwe sukcesy i przygotowywali się do mizernych podbojów.”

Poczułem się UBOGACONY i pełen zazdrości. Właśnie mam zamiar opisać “konsumpcję alkoholu, sączonego bezbarwnym strumieniem wódczanej celebracji komunistycznej rocznicy. Młodzi ludzie miotać się będą w tańcach niegodowych i niegodnych, oświetlani sinym migotaniem ekranu telewizora, w którym już dawno zakończył się ostatni punkt programu. Demonstrować będą wątpliwe sukcesy socjalistycznej przyjaźni narodów obozu postępu. Przygotowywać się będą do mizernych podbojów. Takie tam szmoje-boje…”

Myślę, że UBOGACENIE stylistyczne może być znaczne!
: ))


GDY ŻYŁY DINOZAURY (14) By: chamopole (26 komentarzy) 6 czerwiec, 2008 - 10:45