Panie Yayco Szanowny

Panie Yayco Szanowny

Milo mi, że raczyl Pan potraktować te dywagacje (w doslownym znaczeniu tego pojęcia) za godne komentarza. By się więc dalej narażać powiem Panu, że staram się (choć może niewyraźnie) zróżnicować ów nowy lad. W wersji pierwszej byloby to zjawisko wynikające z dzialania typu “zmieńmy wszystko, by nic się w sumie nie zmienilo”, czyli konserwację znanych już systemów, acz – być może – z nowymi aktorami i rezyserami, ale pod auspicjami i przemożnym wplywem biurokracji. Z tym, że ową biurokrację pojmuję jako żyjącą w ścislej symbiozie z czlowiekiem formę żywą.

A forma ta przypomina mi po prostu czarną dziurę zawlaszczającą kolejne obszary dzialalności czlowieka. Nie bardzo wyobrażam sobie jej koniec, gdy wchlonie już wszystko i zacznie pożerać sama siebie. To ciekawy temat na fabulę.

Oraz zjawisko drugie, kompletnie nam nie znane, a więc uchylające się jakiejkolwiek ocenie, czyli wymyślenie nowego funkcjonalnego inaczej systemu regulującego wspólżycie ludzi. Też niezly material na political fiction.

Niemniej sposób wprowadzania obu należaloby ze względu na dobre obyczaje realizować ewolucyjnie. (Pisząc o dobrych obyczajach mam na myśli glównie moje zdrowie psychiczne). Choć w wersji pierwszej czyli czarnej dziury,możemy mieć pecha.

Pozdrawiam klaniając pięknie


Olaboga! Czy mleko się wylalo? By: germania (25 komentarzy) 14 czerwiec, 2008 - 12:54