Tytuł za szeroki

Tytuł za szeroki

Wypada go zawęzić do: Kościół a państwo. A nawet Kościół a władza świecka. Jakakolwiek. Bo Kościół (jego najwybitniejsi przedstwaiciele) popadali w konflikt ze świecką władzą od najdawniejszych czasów, czasów znacznie starszych od demokratycznego państwa prawa.

Warto wspomnieć, że tradycja stawiania etyki religijnej ponad prawem świeckim w chrześcijaństwie jest spuścizną jeszcze ze Starego Testamentu. Polecam casus Trzech Młodzieńców czy Dawida.
A że chrześcijaństwo czerpie i z kultury greckiej, warto wspomnieć Antygonę.

Nie sposób oczekiwać od ludzi wiary, którzy wieszają na ścianie ikony męczenników, za osobistych patronów mają Marcina czy Tomasza (Morusa), by wypełniali prawo, które mają za zbrodnicze.

Oczywista, chrześcijanie muszą być gotowi na konsekwencje swojej niezłomności. Ale też nie można dziwić się, że korzystają z wolności słowa, by bronić swej wolności sumienia.

Na koniec zaś muszę wspomnieć, że bardzo źle mi się kojarzy przywoływanie obowiązku wykonywania rozkazów niezależnie od własnych poglądów etycznych.
Jedno słowo: Norymberga.


Katolicy a demokratyczne państwo prawa By: post-nowoczesny (18 komentarzy) 14 lipiec, 2008 - 21:40