Bo z tym byciem krakusem, Panie Joteszu,

Bo z tym byciem krakusem, Panie Joteszu,

to jak z angielskimi trawnikami. Wystarczy zasiać, co pewien czas podlewać, strzyc, wałować i tak przez siedemset lat. W sumie prosta rzecz.

Aha, no i jeszcze sport narodowy Krakusów uprawiać, czyli z Kopca do Wisły skakać i Smoka W. na spacery wyprowadzać, smogiem się nie przejmując, który z jego paszczy (?) sie dobywa.

Ale proszę się nie przejmować: istnieje jeszcze instytucja Krakusa Honorowego. On ma być oszczędny, pełen fantazji, z duchami obcować i takie tam jeszcze. No i jubileusze umieć obchodzić.

Pozdrawiam wcale nie kąśliwie


Ja - parch! By: chamopole (24 komentarzy) 6 sierpień, 2008 - 09:44