Dobra, dobra,

Dobra, dobra,

my tu gadu, gadu, a krwawa i brutalna historia z cyklu “Przygody Grzesia” nadciąga.

Było to dano temu, znaczy lat miałem chyba nawet mniej niż naście (kurde, dawno to musiało być, bo niewiele pamiętam), mieliśmy działkę na ogródkach działkowych, jakoś szliśmy do tej działki nie od frontu a od tyłu.

I była tam siatka druciana czy metalowa która zgaradzała dojście do tej działki,, wysoka całkiem, znaczy na pewno wyższa niż Grześ i stercząca. (Grześ wysoki nawet dziś nie jest, a wtedy jeszcze mniej był, wiec ze strony tej siatki to żaden wyczyn nie był)

Więc oczywiście spontanicznie postanowiłem przez nią przejść (eh, ta spontaniczność mnie kiedyś zgubi)

No i dopóki nie dotarłem do samej góry było okej,problem pojawił się gdy zacząłem przekładać nogi, o ile pierwszą się udało, to druga się zaczepiła, druty się wbiły i przejechały po skórze ostro, ja krwawić zacząłem, co gorsza wisieć zacząłem, bo zejść nie za bardzo mogłem.
W końcu jakoś się udało noge od tych drutów oderwać, ale blizny zostały, wprawdzie po latach minimalne, ale ciekawie było.
No i ten mój widok wiszącego i nie mogącego sobie poradzić z tym musiał byc zabawny, sam bym to zobaczyć chciał właściwie.
To tyle.
Obiecuję chwilowo więcej historii nie opowiadać, chyba, że mi się coś przypomni albo historia kogo innego mnie zainspiruje:)


Okolice Bródna: Jak chciały mnie papierosy zabić (pierwsze podejście). By: yayco (119 komentarzy) 22 październik, 2008 - 21:09
  • mindrunner By: max (23.10.2008 - 20:35)
  • Panie Yayco By: odys (23.10.2008 - 20:29)
  • Witam po pracy. By: Plenczow (23.10.2008 - 19:50)
  • Ciekawy gadget, By: yayco (23.10.2008 - 14:07)
  • Dobry odkurzacz:) By: max (23.10.2008 - 13:48)
  • Ja to ćwiczylem wiele razy, Panie Maxie! By: yayco (23.10.2008 - 13:36)
  • a...haaa By: max (23.10.2008 - 13:31)
  • Pani Gretchen, By: yayco (23.10.2008 - 13:06)
  • OPtymizm ważna rzecz, By: yayco (23.10.2008 - 12:59)
  • Dzieci Drogie (Max und Gretchen), By: yayco (23.10.2008 - 12:58)
  • Ha! By: Gretchen (23.10.2008 - 11:52)
  • Też tak mam! Znaczy nie, już nie bo wywaliłem By: max (23.10.2008 - 11:41)
  • Max By: Gretchen (23.10.2008 - 11:37)
  • Gretchen By: max (23.10.2008 - 11:32)
  • Panie Yayco By: Gretchen (23.10.2008 - 11:21)
  • Max By: Gretchen (23.10.2008 - 11:18)
  • To świetnie By: max (23.10.2008 - 09:43)
  • Panie Maxie, By: yayco (23.10.2008 - 09:10)
  • Pania Yayco By: max (23.10.2008 - 08:58)
  • Sam Pan się prosił, Panie Mindrunnerze By: yayco (23.10.2008 - 07:19)
  • Tak By: Plenczow (23.10.2008 - 07:00)
  • Panie Grzesiu, By: yayco (23.10.2008 - 06:56)
  • Hm, to co opisałem, to tylko fragment, By: tecumseh (22.10.2008 - 23:20)
  • Panie Grzesiu, By: yayco (22.10.2008 - 23:09)
  • Brrr..., By: tecumseh (22.10.2008 - 23:00)
  • Czy ja wiem, panie Mindrunnerze, By: Pino (22.10.2008 - 22:39)
  • Tej latryny, By: yayco (22.10.2008 - 22:13)
  • I jesze Pani Pino By: Plenczow (22.10.2008 - 22:12)
  • Ech. To ja tak przed snem zaznaczę By: Plenczow (22.10.2008 - 22:09)
  • Panie Odysie, By: yayco (22.10.2008 - 21:56)
  • Opowiem w rewanżu o lataniu fordem. Ale nie dziś... By: odys (22.10.2008 - 21:53)
  • Pani Pino, By: yayco (22.10.2008 - 21:50)
  • Ok. By: Pino (22.10.2008 - 21:39)
  • Panie Mindrunnerze, By: yayco (22.10.2008 - 21:36)
  • Aż mi serce stanęło jak przeczytałem Panie Yayco By: Plenczow (22.10.2008 - 21:27)