Poldku

Poldku

Miałbyś rację, gdyby lista zaproszonych była kompletna.
Rzecz w tym, że pominięto pewnego gościa — osobę publiczną bez wątpienia istotniejszą i nie bardziej kontrowersyjną niż Oleksy. Z pewnością też jedynego żyjącego Polaka rozpoznawalnego dla wszystkich szanownych gości zagranicznych.

A nie został zaproszony właśnie przez człowieka, który urząd państwowy traktuje jak swój prywatny folwark.

Bo mieszanie osobistych uraz z historyczą rolą Wałęsy tym właśnie jest.

Sory bardzo, ale sugestie, że PO i Tusk popsuli bal prezydenta, są śmieszne.
Jakby był taki super — cała prasa europejska by o tnim pisała, a premier palił się ze wstydu, że nie był.


Wiejski głupek o wiejskiej potańcówce By: chamopole (13 komentarzy) 12 listopad, 2008 - 15:12