He, he, Maksiu, spadaj, no

He, he, Maksiu, spadaj, no

ale o tobie chopaku wspomniałem.

A i czemu własciwie cięzki?
Przeciez podobnych to ja w blogowej karierze kilka wyrychtowałem, fakt, że dawałem odpocząć od takiego stylu i może trochę zbyt udziwniłem i poleciałem w gadki niezrozumiałe momentami, ale tak miało być.

pzdr


Grześ smęci, recenzuje i krytykuje czyli powrót do korzeni czyli tekst o niczym. Któryś tam z kolei By: tecumseh (25 komentarzy) 14 listopad, 2008 - 22:46