Mindrunnerze,

Mindrunnerze,

pełen goryczy ten komentarz twój.
Ale wiesz, jak dla mnie masz rację i jej nie masz, rozumiem to,poza tym są osoby które nawet po stosunkowo dużej ilości alkoholu zachowują się tak jak na trzeźwo (ja np. tak mam, nawet bym powiedział, że jak jestem trzeżwy to mi bardziej odpierdala:))

A czy picie dla smaku to już uzależnienie?
pewnie tak, i w sumie sam się na tym łapię, że czasem wieczorem jak nie mam piwka zimnego to mi źle.

A dla smaku właściwie jest tylko pierwsyz łyk, reszta to już nie to.

I co do wymieniania tego, co się robi po alkoholu, zdarzyło mi się nieraz przesadzić z alkoholem, ba, zdarzyło mi się robic pewnie głupie rzeczy po nim czy powiedzieć coś czego powiedziec nie chciałem.
Ale żadnej z tych rzeczy, co wymieniasz raczej nie zrobiłem i wiem, że nie zrobię, nieważne ile wypiję.
Więc uogólniając trochę niecelnie trafiasz.

A jeszcze co do samoooszukiwania, mam wrażenie,że ludzie się samooszukują w stekach tematów i spraw codziennie, nie tylko w tych dotyczących nałogów.
Abstynenci też się samooszukują.

pzdr


Pospieszalski promuje piwo By: sajonara (9 komentarzy) 25 listopad, 2008 - 09:19