Ale tu nie chodzi o powagę i o smiech,

Ale tu nie chodzi o powagę i o smiech,

chodzi o to, że kawały w tym stylu:

“Dyrektor Auschwitz do żydów: – Moje kochane żydki, dzisiaj się zabawimy, będzie dyskoteka. – Huuuura.
Nagle jeden żyd – a kto będzie grał? – Hans na cekaemie.”
są dla mnie burackie.
Nie lubię buractwa w żadnym wypadku, nieważne czy ono odnosi się do Żydów/kobiet/homoseksualistów/feministek itd
A między buractwem a inteligentnym poczuciem humoru i wykpiwaniem świętości i posiadaniem dystansu wbrew pozorm jest łatwo wyczuwalna różnica.
I tę różnicę wyznaczam ja sam.
I dla mnie ważniejsze są moje odczucia i moje standardy humoru niż kogokolwiek innego.
Proste.


Wymyślić, co polityczne - recenzja biografii Adama Michnika By: gama (24 komentarzy) 19 luty, 2009 - 22:09