Referencie,

Referencie,

referent

Po prostu to miejsce jest nasze, my je stworzylim, my pisalim tu notki i my je promowalim. Wara wam kmiotom od tego, jeśli przychodzicie tu pisać, to musicie podziwiać i akceptować nasze teksty, fochy i srochy.

Oczywiście, że jest nasze, jest i po częsci moje w skromny spoób i skromny mój udział, jest też pana.
Nikt nie musi niczego podziwiać, nikt nie musi niczego akceptować. Ja sobie piszę, dla siebie i o sobie często.
A o dziwo podoba się to, trafia i interesuje osoby z różnych stron barykady, prosżę przejrzeć moje teksty na TXT, znajdzie pan i komentarze Jareckiego, i Algi, i Poldka, i Docenta, i Mada, i Nicponia i lewaków wstrętnych jakichś pewnie też.

referent

A jak przypadkiem mówimy do was per “chuju”, to trzeba odpowiedzieć: “Pan wzywał?”, i siedzieć grzecznie. Ewentualnie (to inny przypadek nadgospodarza txt), zwrócenie uwagi na nie dość dystyngowane zachowanie powinno automatycznie doprowadzić do zweryfikowania naszego dotychczasowego życia.

Proszę znaleźć jakikolwiek mój tekst, gdy tak się do kogoś zwróciłem. Proszę znaleźć jakikolwiek mój tekst, w którym takiego zwracania się do kogokolwiek broniłem. czekam, inaczej muszę uznać, że pan pisze nie wiadomo w jakim celu i niewiadomo do kogo.
Proszę mi przy okazji powiedzieć, kto jest owym nadgospodarzem, bo szczerze mówiąc nie rozumiem pana obsesji.

referent

Bo txt, to MY. A Wy (to podział wprowadzony przez Pana; Pan zaproponował konwencję podziału i konfrontacji) musicie się dostosować albo poszukać innego miejsca. Txt jest dziś zagrożone w postaci jaką lubimy; folwark nam się wali, wszystkie ręce na pokład!

Albo pan nie rozumie, albo pan kłamie, albo jest pan zwykłym ignorantem, nie mającym pojęcia o tym, co pisze.
Gdzie ja pisałem, żeby ktoś szukał innego miejsca sobie? Gdzie pisałem, ze ktoś ma się dostosowywać?
Po czy mógłby pan nie stosować uporczywie liczby mnogiej, ja pisze o sobie i swoich odczuciach.
Pan z uporem mi pisze na wy.
Jakie, kurde, wy?
Tak w ogóle zarzucanie mi, że wymagam by inni się dostosowywali, komuś, kto komentuje i u lewaków, prawków, i centraków, lubi mnóstwo osób z neta o poglądach przeciwnych, wysyłał zaproszenia czy namawiał do bycia na TXT lub powrotu osoby o skrajnie różnych poglądach, tylko dlatego, bo uważał, że fajnie piszą, świadczy o tym, że nie ma pan pojęcia o mnie żadnego.

referent

Nic piękniej nie wyraziło tej idei, niż Pana komentarz! W czystej postaci: To jest świetny koleś – pracowity i lojalny, lubię go i cenię. Precz z siepactwem. Chwała nam i naszym kolegom. Ch… precz!. Jesteście Halberami txt, jak ulał pasuje do Pana (was) ta postać.

O, zaczynamy obrażać?
Spodziewałem się tego:)
I znowu, wy, proszę mieć choć trochę odwagi napisać mi nickami, jakie wy.

referent

jeszcze jedno, wymieniona przez Pana zacna lista blogerów, kolegów internetowych (w zasadniczej części), odeszła stąd kiedy Pan z innymi halberowcami pisał swoje świetne ponadczasowe teksty i budował txt. To wówczas podjęli decyzję o odejściu. Ciekawe dlaczego? Pewnie dlatego, bo spodziewali się, że rok później referent przyjdzie tu pisać.

Wrzuce panu listę osób najaktywniejszych na TXT, mających ponad 1000 komentarzy na koncie:
Docent,Griszeq, Max, Mad Dog, Lorenzo, Gretchen, Odys, Magia, Delilah, ja, Dymitr, Igła, Sergiusz, Jotesz, Poldek, Yayco,Jarecki, Jerzy Maciejowski, Merlot, Zenek, Marek.pl, Pino,

To sa ci halberowcy?
To jest jednorodna grupa?

referent

Bo generalnie to tekstowisko, uformowane przez halberowców, było OK, i dopiero od niedawna mechanizm się zaciął. A lista jest niestety o wiele dłuższa, niż Pan to ujął. Przez grzeczność pominę kto i dlaczego nie chce mieć z halberowcami nic do czynienia, i że bezpieczniej, pewniej, czuł się w totalnie niechronionym S24.

Prosze nie omijać, chętnie się zpaoznam z listą tych, którzy przeze mnie stąd odeszli lub nie piszą.
Jeśli to będą osoby ciekawe i namówi ich pan do pwrotu, obiecuję w tym samym czasie zniknąć.
BO bardziej mi zalezy na TXT niż na moich tekstach.

Oczywiście, że powody odejścia były różne, w tekście nie napisałem jakie, napisałem, że tylko Oszust, Jotesz, Lorenzo, mad i Docent odchodzą przez redakcji poczynania? W komentarzu do pana Igły dodałem, że większość odejść wymienionych osób to nie wina redakcji, pewnie pan nie zauważył, co?
I czy to nie jest prawda?
Co do odejść innych, może fragment wypowiedzi jednej osoby, co już na TXT nie pisze:

TXT spełniało moje oczekiwania do czasu, kiedy zaczęło kosztować mnie
wiele frustracji – kiedy jeden z “szefów” kazdy koment zaczynał od hasła
że nie ma samodzielnego myslenia, że powielanie idei, i pewnie przepisane
z GW:) to jest irytujące. Rozumiem, że TXT ma jakiś “zadzór
właścicelski”, ale myślałem/myślałam też ze jest forum przepływu wolnych
myśli i że kazdy na swoim blogowym poletku jest suwerenem. Z chęcią bym
wrócił/wróciła, ale moje zacięcie w stronę publicystyki politycznej nie może
się tam realizować ze względu na odgórne naznaczenie stygmatem GW – choć to nieprawda:).

Z tego co wiem, nie za bardzo postawa pana Igły np. odpowiadała też Sosence.(to powyżej to nie cytat z niej, żeby nie było niedomówień)

Akurat ja i teksty Igły uwielbiam i jego jako osobę lubię, ale myślę, że on zdaje sam sobie sprawę, że niejednokrotnie kogoś odstraszył.
No ale ostatnio rolę odstraszacza przejmuje drugi z adminów.

referent

Wielu moich kolegów netowych dziwi się po co ja tu łażę i za nic nie przyjdzie ze mną pogadać. Myśli Pan, że to przez Igłę albo Sergiusza?

Nie wiem, dlaczego, jak pisałem powody są różne, niepisania tu, według pana przez nieistniejącą grupę “halberowców”.
Acz myślę, że pan sam nie wierzy w to co wypisuje, tylko chce dowalić i ubiera to w szatki zgrabne w miarę.
Ale to wszystko dalej jest cepem, spod którego widać i złą wole i uprzedzenia.

referent

Nigdy nie miałem też ambicji kształtowania profilu txt. Po prostu piszę czasami teksty i odpowiadam na komentarze. Tak samo jak wszędzie.

No to identycznie jak ja, proszę znaleźć choć jeden przykład jak ja wpływać chciałem na TXT i jak np. awanturuję się z adminami, najwyżej to sobie komentuję z pozycji obserwatora.

referent

Krótko mówiąc, niech Pan sobie w swoich tekstach nie podciera dupy referentem. Jestem tu sam, bez żadnych koalicji i układów (w przeciwieństwie do was halberowców). Odpowiadam za siebie i piszę na własne konto. A że lepiej mi się gada z Sergiuszem, Yassą, Jareckim i innymi. No, lepiej mi się gada. Takie jest życie. Dobór naturalny, poniekąd. Mocno Pan pracuje, żeby tak zostało.

No i widzi pan, znowu obrażanie, znowu “wy”.
Znowu brak dowodów na swe tezy żenujące.
Prosże mi powiedzieć z kim tkwię w układzie, gadając jednocześnie na TXT z katolami jak Poldek czy Bianka i antyklerykałami jak Major czy Ezekiel.
Z Nicponiem i Kriskulem.
Z Igłą i Sergiuszem ( i to raczej zawsze z sympatią) i z Madem i Docentem.

A i niech pan sobie zajrzy np. pod wpis Mad Doga, gdzie się kłocę jak na halberowca przystało z nim (drugim halberowcem) o Igłę. I go bronię.
Jak pan mi nie wierzy, proszę se pogadać z Maxem jakie moje stanowisko było w sprawach różnych awantur netowych i czy ono było przychylne Igle i Sergiuszowi czy nie.
Bo szczerze nie pamiętam by kiedykolwiek było przeciw nim.

Wie pan, co, po pana chamskim i kłamliwym komentarzu, w którym pan obraża mnie (co akurat mnie wali) ale i osoby inne (co już mnie wali mniej) też nie mam ochoty z panem gadać.
I jeżeli będzie tu pan wypisywał komentarze pełne kłamstw, manipulacji, etykietek i złej woli, będzie pan kasowany.


Brak By: tecumseh (32 komentarzy) 18 marzec, 2009 - 23:25