Frido

Frido

Ja nie narzekam, doprawdy wychodzę z założenia, że każdy sobie rzepkę skrobie.
Ja tylko czasami coś powiem, napiszę, zajmę stanowisko…
Bo nikt się nie zmieni po przeczytaniu tekstu, może jak dłużej poczyta to zacznie myśleć, że jednak coś jest w tym.
Ale do zmiany potrzeba interakcji rzeczywistej, świadectwo żywych ludzi, kontakt z nimi, na własne oczy ujrzenie efektów, na własnej skórze doświadczenie błędów.
Tak jest z dorosłymi.
Walczyć trzeba o młodych, by ich nie skrzywili, ani rodzice, ani cywilizacja materialistyczna. Jeśli będą mieli szansę w prawdziwym życiu porównać postępowców i konserwatystów, to wybiorą prędzej czy później konserwatystów.
Ważne, by rozmawiać z nimi na przykład o prezerwatywach jak Jacek Jarecki w swoim tekście, a nie sztywno, nudno z buzią w ciup.
Młodzież intuicyjnie wybiera prawdę, wolę działania, miłość, przyjaźń, wolność.
Jej bunt to walka o te ideały, uciekanie w skrajności to chęć zwrócenia na siebie uwagi, samotność, potrzeba przynależności i akceptacji.
Dzieciaki są fajne i mają w sobie dobro, to świat dorosłych je zmienia, zbyt często wręcz odczłowiecza.

dziękuję za komentarz i pozdrawiam


Moralność jest passe? By: AnnaP (8 komentarzy) 26 marzec, 2009 - 09:46