Odniosę się krótko,

Odniosę się krótko,

młoziez to ja niemieckiego w sumie uczę:)
I niewiele więcej, a i to tak sobie.
A poważniej, to nie muszę niestety uczyć.
Co jakiś czas choćby jak trafiają mi się spisane prace czy teksty z neta a nie ich własne, to się wkurzam i mówię o tym, ale jednak jak na razie jak od 3 lat pracuję, to w każdym roku się to zdarza.

No a do tego:

“Czy ja potępiam, podkreślam swoją wspaniałość, stwierdzam, że jego życie jest do dupy, albo upajam się wyższością?”

Nie twierdzę, że ty:), przecież pisałem żeby nie odbierać osobiście.
tak mnei naszło na długie moralizowanie czy antymoralizowanie wtedy.

“Ale nie potrafię bezczynnie czekać, jak ktoś zniszczy sobie życie. Żyjemy w społeczeństwie, narodzie. To zobowiązuje.”

Rozumiem, acz czasem jak ktoś wybiera, to znaczy, że tego chce.

“Chociaz generalnie zależy mi jeszcze na dzieciakach, starsi mi zaczęli zwisać, zmęczenie życiem chyba się objawia.”

No ale do młodych i dzieci głownie, jesli nie jedynie może trafić rodzina, rodzice, przyjaciele, najbliżsi.
Nasze wywody tu nie mają za bardzo w sumie dla świata i dla ratowania kogokolwiek znaczenia:)
Tak mniemam.

Pozdrawiam.


Moralność jest passe? By: AnnaP (8 komentarzy) 26 marzec, 2009 - 09:46