Jacku, ale to nie o to chodzi,

Jacku, ale to nie o to chodzi,

(sorry, że się za Zbigniewa wcinam), chodzi o świadomość włąsnych wad i niedoskonałości, o świadomość, co w narodzie/państwie jest złe lub niewystarczające.
I o to, że gadanie otym nie jest żadnym “pluciem we własne gniazdo” a właśnie składnikiem patriotyzmu.
Bo patriotyzm to nie przekonanie, że idealni jesteśmy.

A co do innych narodów?

Przecież nie ma co ukrywać, że są rzeczy, w których dane narody są bardziej rozwinięte.
trudno sobie wyobrazić np. muzykę klasyczną bez kompozytorów z Niemiec i Austrii, czy filozofię bez Niemców.

A literaturę światową bez Rosjan choćby.

A Polacy nawet jak są w czymś dobrzy, to tego nie promują, za to promują się za granicą ludowością czy czyms podobnym.


Napisałem Kłopotowskiemu... By: Ziggi (18 komentarzy) 6 lipiec, 2009 - 20:03