A teraz proszę, porównajcie

A teraz proszę, porównajcie

Pierwsze Tekstowisko, przegrywające totalnie z Napoleonem, kierowane przez rosyjskiego dywersanta yayco – z Trzecim Tekstowiskiem, pod bezbłędną pałeczką Moltkego.

Zarejestrowałam się tu 6 marca 2008. W pierwszym komciu zjechałam totalnie Poldka, że bredzi, Igła Kozak się przyłączył, a urażony dyslektyczny glonojad zaproponował: medice, cura te ipsum.

(żeby nie było, nigdzie nie zaglądałam, lecę z pamki, możecie posprawdzać, czy dobrze pamiętam)

Nie ma wroga na lewicy, prawicy i centrum, wszyscy jesteśmy potrzebni, yassa przestał dręczyć niewinne bobry i przerzucił się na cięższy kaliber, Poldek zaczął pisać gramatycznie i ortograficznie, Bażant Starszy rzucił hasło: chujom precz! Magia wreszcie przestała się ciskać, no, czy komuś jest jeszcze niedobrze w tej klubokawiarni?

A wiecie, czemu Moltke, a nie na przykład idol pana sztucznego historyka?

Ponieważ Bonio przegrał i został otruty na Świętej Helenie. Bo pamiętajcie, Francja – ta prawdziwa i ta zupełnie symboliczna – jest zawsze najbardziej podejrzanym krajem, trzeba ją trzymać pod butem i kroić Lotaryngię.

Nie Radetzky, bo Austria to więzienie narodów, prędzej ujrzymy demokrację na Kremlu, niż na wiedeńskim Burgu. W parlamencie Haider, a w piwnicy Fritzl.

Nie Nelson ani nie Wellington, bo choć kocham morze, to jestem ziemnym Smokiem.

Nie Garibaldi ani nie Mazzini, bo Włosi to wariaci, a ja mam chłodny umysł.

Jeśli nie chcemy tu mokrych snów Artura Nicponia, teraz mówię o realnej geopolityce, to jest tylko jeden sposób – Berlin i Warszawa muszą zapomnieć wszystko i z pełnym przekonaniem uścisnąć sobie dłonie. Bo My i Oni jesteśmy ying i yang. Polacy i Prusacy. Porządek i szaleństwo. Spłonęła nam Stolica, im spłonęło Drezno, pamiętacie, o co w 60’s potwornie zapluwał się Gomułka?

Nie żadne tam rozpieprzone na tysiące opactw i ksiąstewek Św.C.Rz.Nar.Niem. Skąd. Wredne, zaborcze i bezwzględne Prusy. Które wygrały wszystko. Żeby runąć całkowicie, a następnie wstać.
I Rzeczpospolita, która wygrała wszystko, żeby runąć, wstać, runąć i następnie wstać.

Nie tropić więcej Smętka, mówić po niemiecku, tak nam dopomóż Herrgot i Pambuk.

[salut]


Cały komisariat nie dał rady mi, czyli spokojnie, wrócimy do Kansas By: Pino (23 komentarzy) 6 marzec, 2012 - 12:59