Ależ nie ma sprawy. Dyskusje rozwijają sie czasami w całkiem niespodziewanych dla autora tekstu wiodącego kierunkach. I tak powinno być. Przeciez ja też napisałem tę notkę na bazie własnego komentarza, gdy doszedłem do wniosku, iż przekracza ona objętość komentu.
Drogi Szeryfie
Ależ nie ma sprawy. Dyskusje rozwijają sie czasami w całkiem niespodziewanych dla autora tekstu wiodącego kierunkach. I tak powinno być. Przeciez ja też napisałem tę notkę na bazie własnego komentarza, gdy doszedłem do wniosku, iż przekracza ona objętość komentu.
Pozdrawiam serdecznie
Lorenzo -- 09.01.2008 - 11:16