( szlag by je trafił – stołecznego ) przśledziłem dyskusję.
I co?
Nic.
Na jednym z przystanków, wpadł mi w ręce świerzy nr czegoś o nazwie Metro.
Do tej pory sie zastanawiam co to jest, dla kogo, do kogo, przez kogo i z jakim celem?
Nawet słowa mi brakuje odpowiedniego!! Jak byłem młody, a było to przed tym jak Lorenco obserwował młodego smoka wawelskiego, to takie coś mogło posłużyć do rozpałki albo do tego , nooo tego .. tam..
W sławojce.
Wróciwszy z miasta,
( szlag by je trafił – stołecznego ) przśledziłem dyskusję.
I co?
Nic.
Na jednym z przystanków, wpadł mi w ręce świerzy nr czegoś o nazwie Metro.
Do tej pory sie zastanawiam co to jest, dla kogo, do kogo, przez kogo i z jakim celem?
Nawet słowa mi brakuje odpowiedniego!! Jak byłem młody, a było to przed tym jak Lorenco obserwował młodego smoka wawelskiego, to takie coś mogło posłużyć do rozpałki albo do tego , nooo tego .. tam..
W sławojce.
Głupiejemy, mądrzejąc?
Igła -- 09.01.2008 - 15:14Igła