...wziął i zastrzelił japońskiego turystę, który wlazł na jego posiadłość. Było to kilka ta temu
Mimo wstrząsu w Japonii, międzynarodowych presji itd. strzelca sąd uniewinnił, bo prawo chroniło jego własność.
Tłumaczył, że nawet ostrzegał, choć nie musiał, tego japsa, ale ten w amoku fotografowania, nie słyszał albo nie rozumiał angielskiego a tym bardziej teksańskiego.
Dewiacje i przypadki sie zdarzają, ale ja w swoim tekście postawiłem pytanie: czy zostawiamy problem niewinnych ofiar po naszej stronie, stronie normalnych, zasadniczo przestrzegajacych norm nie tylko prawnych obywateli, czy przesuwamy ten problem na ich stronę, stronę przestepców i socjopatów.
Futrzak, czytałem, że jakis wolny obywatelk stanu Teksas...
...wziął i zastrzelił japońskiego turystę, który wlazł na jego posiadłość. Było to kilka ta temu
Mimo wstrząsu w Japonii, międzynarodowych presji itd. strzelca sąd uniewinnił, bo prawo chroniło jego własność.
Tłumaczył, że nawet ostrzegał, choć nie musiał, tego japsa, ale ten w amoku fotografowania, nie słyszał albo nie rozumiał angielskiego a tym bardziej teksańskiego.
Dewiacje i przypadki sie zdarzają, ale ja w swoim tekście postawiłem pytanie: czy zostawiamy problem niewinnych ofiar po naszej stronie, stronie normalnych, zasadniczo przestrzegajacych norm nie tylko prawnych obywateli, czy przesuwamy ten problem na ich stronę, stronę przestepców i socjopatów.
Po prostu
miras -- 11.01.2008 - 13:13