Islamu nie da się kontrolować, a tym bardziej kanalizować. To religia o wiele bardziej świeża, przekonana o swojej misji, a więc i bardziej agresywna. Co więcej, jej wyznawcy sa glodni – glodni sukcesu, który katolicy juź osiagnęli, a porzynajmniej tak im sie wydaje. O wyznawcach innych religii lub ateistach nie wspominam.
Tak więc na razie trzeba zrobic wszystko, by żyć w miarę spokojnie obok siebie. Spokojnie na tyle, na ile pozwola ci, którym ten tlący sie konflikt, a więc i niebezpieczeństwo rozwinięcia go w otwartą wojnę, jest na rękę.
A jak sie to wymknie spod kontroli, to możemy być swiaqdkami calkiem burzliwych wydarzeń. Zreszta dotychczasowe cykle cywilizacyjne prowadzą wlasnie do takiego rozwoju wydarzeń. Czyli podbicie zmurszalych i sytych imperiów przez “barbarzyńców”. Tyle że dotychczas “barbarzyńcy” szybko przejmowali obyczaje i przyzwyczajenia podbitych imperiów i historia turlala sie mniej więcej dalej w tym samym stylu.
Teraz różnica może polegać na bardziej rygorystycznym traktowaniu zasad religijnych.
Ale potem reszta i tak pójdzie swoim utartym torem.
Szanowna Pani Julll
Islamu nie da się kontrolować, a tym bardziej kanalizować. To religia o wiele bardziej świeża, przekonana o swojej misji, a więc i bardziej agresywna. Co więcej, jej wyznawcy sa glodni – glodni sukcesu, który katolicy juź osiagnęli, a porzynajmniej tak im sie wydaje. O wyznawcach innych religii lub ateistach nie wspominam.
Tak więc na razie trzeba zrobic wszystko, by żyć w miarę spokojnie obok siebie. Spokojnie na tyle, na ile pozwola ci, którym ten tlący sie konflikt, a więc i niebezpieczeństwo rozwinięcia go w otwartą wojnę, jest na rękę.
A jak sie to wymknie spod kontroli, to możemy być swiaqdkami calkiem burzliwych wydarzeń. Zreszta dotychczasowe cykle cywilizacyjne prowadzą wlasnie do takiego rozwoju wydarzeń. Czyli podbicie zmurszalych i sytych imperiów przez “barbarzyńców”. Tyle że dotychczas “barbarzyńcy” szybko przejmowali obyczaje i przyzwyczajenia podbitych imperiów i historia turlala sie mniej więcej dalej w tym samym stylu.
Teraz różnica może polegać na bardziej rygorystycznym traktowaniu zasad religijnych.
Ale potem reszta i tak pójdzie swoim utartym torem.
Pozdrawiam serdecznie
Lorenzo -- 18.01.2008 - 20:43