Jeszcze pół zdania a propos kawałka Pańskiej wczorajszej wypowiedzi: – Po drugie, podstawową funkcją tekstu upublicznionego jest dotarcie do Odbiorcy. Ponieważ Odbiorca jest w zasadzie dany, modyfikować można jedynie tekst.
Namiętnie kupuję WRC – magazyn sportów motorowych. Odbiorcą tego miesięcznika jest definicyjnie ściśle określony. Język jest określony, intencje również, forma etc. takoż. Dla mnie jest to genialna gazeta, dla mojej żony nieszczególnie. Ja, z kolei nie zaglądam do Wysokich Obcasów…
A to pokazanie – przekazanie, to taka zdecydowanie akademicka gra słów. Chociaż... może nie powinienem mówić “biorca”, z drugiej zaś strony, jest to dla mnie oczywista oczywistość: “biorca przekazu informacyjnego”. Nadawca zarówno przekazuje jak i pokazuje siebie. Pokazuje, niekoniecznie w sposób uświadamiany. Piszący pisze wszak sobą... Kilku dżentelmenów na Textowisku wyjątkowo czytelnie “pisze sobą”. Mnie nie wyłączając.
Pozdrawiam…
Panie Futrzaku!
Jeszcze pół zdania a propos kawałka Pańskiej wczorajszej wypowiedzi: – Po drugie, podstawową funkcją tekstu upublicznionego jest dotarcie do Odbiorcy. Ponieważ Odbiorca jest w zasadzie dany, modyfikować można jedynie tekst.
Namiętnie kupuję WRC – magazyn sportów motorowych. Odbiorcą tego miesięcznika jest definicyjnie ściśle określony. Język jest określony, intencje również, forma etc. takoż. Dla mnie jest to genialna gazeta, dla mojej żony nieszczególnie. Ja, z kolei nie zaglądam do Wysokich Obcasów…
A to pokazanie – przekazanie, to taka zdecydowanie akademicka gra słów. Chociaż... może nie powinienem mówić “biorca”, z drugiej zaś strony, jest to dla mnie oczywista oczywistość: “biorca przekazu informacyjnego”. Nadawca zarówno przekazuje jak i pokazuje siebie. Pokazuje, niekoniecznie w sposób uświadamiany. Piszący pisze wszak sobą... Kilku dżentelmenów na Textowisku wyjątkowo czytelnie “pisze sobą”. Mnie nie wyłączając.
Andrzej F. Kleina -- 22.01.2008 - 10:29Pozdrawiam…