Dzięki za linka. Od siebie napiszę, że dowody “obalające” tezy poruszane w “zakazanej archeologii” są wyjątkowo ubogie i jakby to rzec… demagogiczne. Autor niestety nie ustosunkowuje się do tzw. uznanych oficjalnie dowodów, które badano na “wygląd”, tzn. ktoś kiedyś znalazł jakąś skorupę i powiedział: – ta skorupa wygląda, jak skorupa sprzed 3000 lat, którą znalazłem 5 lat temu (co prawda w zupełnie innym miejscu) i w związku z tym uznaję, że ta skorupa (znaleziona wczoraj) ma też 3000 lat.
Takich przykładów jest niestety mnóstwo i nikt ich nie kwestionuje, bo “uznającym” jest na przykład jakiś archeologiczny guru. Żeby Ci Zenku jeszcze bardziej namieszać w głowie (jak sobie wcześniej) dodam, że nawet metody datowania izotopowego (np. węglowa) dają czasem odmienne wyniki na tej samej (wydawałoby się) próbce. :)
Panie Zenku
Dzięki za linka. Od siebie napiszę, że dowody “obalające” tezy poruszane w “zakazanej archeologii” są wyjątkowo ubogie i jakby to rzec… demagogiczne. Autor niestety nie ustosunkowuje się do tzw. uznanych oficjalnie dowodów, które badano na “wygląd”, tzn. ktoś kiedyś znalazł jakąś skorupę i powiedział: – ta skorupa wygląda, jak skorupa sprzed 3000 lat, którą znalazłem 5 lat temu (co prawda w zupełnie innym miejscu) i w związku z tym uznaję, że ta skorupa (znaleziona wczoraj) ma też 3000 lat.
Magia -- 08.02.2008 - 09:22Takich przykładów jest niestety mnóstwo i nikt ich nie kwestionuje, bo “uznającym” jest na przykład jakiś archeologiczny guru. Żeby Ci Zenku jeszcze bardziej namieszać w głowie (jak sobie wcześniej) dodam, że nawet metody datowania izotopowego (np. węglowa) dają czasem odmienne wyniki na tej samej (wydawałoby się) próbce. :)