Parę myśli mocno nieuczesanych Panom Igle i Yayco dedykuję

Parę myśli mocno nieuczesanych Panom Igle i Yayco dedykuję

Mam wrażenie, że plączemy się gdzieś między tym, co inteligencją zwykła nazywać np. psychologia a inteligencją (jako klasą, zbiorowością) wytworzoną w pewnych ściśle określonych warunkach w danym czasie i na danym terenie geograficznym (lub geopolitycznym).
To, co w XIX wieku stanowiło o polskiej czy rosyjskiej inteligencji (jako zbiorowości, klasie) nigdy taką nie było w kulturze zachodu, z którą próbujemy się teraz utożsamiać. Poza polsko-rosyjską XIX-wieczną rzeczywistością lekarz, prawnik, czy urzędnik państwowy nigdy “inteligencją” nie mógł być nazywany. I nie był. Przynależał do klasy średniej, mieszczańskiej (jak ja to nazywam “użytkowej”).

W kulturze zachodu odpowiednikiem naszej rodzimej “inteligencji” byli i są intelektualiści. Czyli ludzie, którzy posługując się własną inteligencją, za przyczyną posiadanej wiedzy, przy pomocy danego aparatu (poznawczego, pojęciowego) wgłębiając się w naturę rzeczy TWORZĄ nowe jakości intelektualne, dobra Kultury.
I tak mi się widzi, że takiego XIX-wiecznego pojmowania polskiej inteligencji nigdy się nie pozbyliśmy. I pozbyć się nie chcemy, bo – jak to ładnie napisał pan Yayco – mamy swoją tradycję, język i pamięć oraz papier. Tak, papier!
Ten papier, kiedyś jedynie nam dostępny, stał się synonimem naszej “inteligenckości”, która coraz mniej ma wspólnego z intelektem w sensie kulturotwórczym.
Nam się cały czas wydaje, że wystarczy być np. prawnikiem, lekarzem czy nauczycielem by TWORZYĆ jakąś nową wartość intelektualną. To pewnie z tego powodu Hamiltonowi było tak trudno wyjaśnić pojęcie “polskiej inteligencji” “profanom” z Albionu. :)
Stąd też pewnie pojawiające się “złote myśli” polskie pt. jak ja nie lubię mieszczaństwa mimo, że nic innego poza mieszczańską tradycją, językiem, pamięcią i PAPIEREM do Kultury nie wnosimy. Mamy za to nasz własny etos inteligenta: zawód przynależniony etosowi, przodków (najlepiej szlacheckich), szable na ścianie, srebrne sztućce, rodową porcelanę. :)

Pan Yayco przywołał Iwana Groźnego i chwała Mu (Yayco) za to przywołanie. Nie będę włazić na poletko pana Yayco. Napomknę tylko jedno, co mnie w związku z carem Iwanem się kojarzy w kontekście “inteligencji”. To dzięki niemu mogły powstać na Rusi “nowe myśli”. Myśli, które przestały przynależeć do wczesnofeudalnej maniery “dziedziczności kultury” z urodzenia się wywodzącej. “Sztucznie” doprowadził do tego, co w wyniku naturalnych przemian społecznych (rozwój miast i mieszczaństwa – tak, tego pogardzanego mieszczaństwa) doprowadziło na Zachodzie (w tym w Polsce) do wielkiego wybuchu myśli renesansowej.

Teraz ten PAPIER...
Pan Yayco rozgranicza tych, co mają tradycję, język i pamięć od tych, co papier posiadają. Rozdział ten, który dla pana Yayco (intelektualisty!) jest jasny i oczywisty dla Inteligentów (polskich) jest kompletnie niezrozumiały. Czyż nie mamy wielu na to przykładów nawet w sferze blogowej? Jestem inteligentem, bo jestem politologiem (mam na to papier). Jestem inteligentem, bo jestem filozofem (mam na to papier). Jestem… papierem.
To, co na tym zgniłym Zachodzie jest tylko zaświadczeniem o odebraniu pewnego wykształcenia i nabyciu pewnych umiejętności predysponujących do wykonywania jakiegoś ZAWODU, u nas – w kraju mesjaszy – jest równoważne z byciem intelektualistą. O ironio losu!
Dlatego wcale się nie dziwię, że pan Yayco nie chce by ktokolwiek nazywał Go “inteligentem”. Ja bym też nie chciała.

Na koniec tych pierdołowatych (nie mam na nie papieru!) rozważań dołożę tylko swój absolutny sprzeciw do pomysłów MEN i – o zgrozo! pana Yayco kiedy mówi: “Więcej nawet uważam, że mieszczaństwo nie jest już wcale potrzebne.
Zarówno rosyjska, jak i polska inteligencja były/są bytami społecznymi, które miały rekompensować brak silnego trzeciego stanu. To marzenie za „klasą średnią” wciąż się błąka po okolicy, a chyba niepotrzebnie. Inteligencja miała za zadanie dbać o ducha, a w XX wieku rolę tą na siebie wzięło (w znaczącej mierze) państwo.” [“wytłuszczenie” moje]
Otóż takie pomysły doprowadzą moim zdaniem (nieuprawnionym, bo nie mam papieru!) do powrotu do wczesnofeudalnej struktury społecznej. Oczywiście odpowiednio dostosowanej do XXI-wiecznych warunków. Klasę arystokratów stanowić będą biurokraci, właściciele globalnych korporacji oraz guru ideologiczni (w tym religijni) “z dziada pradziada”. Zbiorowość “inteligencji” (po polsku) zastąpi klasa wąskowyspecjalizowanych ludzkich cyborgów wyuczonych do wykonywania jakiegoś zawodu. A na Ziemi zapanuje pokój ludzi dobrej “woli”.

p.s. To chyba powinna być osobna notka ale nie będzie. Jestem tylko komentatorem II klasy i niech tak zostanie. I tylko (kurna!) nie wiem dlaczego tak mnie w duszy coś boli. Ech! Zgodnie z polską tradycją – na frasunek…

EDIT: zresztą w zasadzie mogę wszystko teraz wyciąć. Pan Yayco już to zdążył napisać. :)
No, prawie wszystko.


Polski, wirtualny inteligent By: igla (85 komentarzy) 10 luty, 2008 - 18:07
  • Panie Lorenzo By: goofina (11.02.2008 - 16:03)
  • WSP Lorenco By: igla (11.02.2008 - 15:58)
  • Szanowna Pani Magio By: germania (11.02.2008 - 15:57)
  • Szanowny Igło By: germania (11.02.2008 - 15:47)
  • Panie Igło By: goofina (11.02.2008 - 15:39)
  • WSP Magio By: igla (11.02.2008 - 15:29)
  • Dziś troche mam, By: yayco (11.02.2008 - 15:24)
  • Muszę poklaskać By: 19zenek (11.02.2008 - 15:20)
  • Parę myśli mocno nieuczesanych Panom Igle i Yayco dedykuję By: goofina (11.02.2008 - 15:01)
  • Panie Yayco By: igla (11.02.2008 - 14:40)
  • Pełna zgoda By: yayco (11.02.2008 - 14:35)
  • WSP Yayco By: igla (11.02.2008 - 14:15)
  • Panie Griszequ By: yayco (11.02.2008 - 13:41)
  • Panie Igło By: hgrisza (11.02.2008 - 13:35)
  • Panie Igło, By: yayco (11.02.2008 - 13:32)
  • Panie Griszeku By: igla (11.02.2008 - 13:26)
  • Panie Yayco By: hgrisza (11.02.2008 - 13:15)
  • Panie Griszequ, By: yayco (11.02.2008 - 12:39)
  • A co do Inteligencji By: igla (11.02.2008 - 12:31)
  • Panie Yayco By: igla (11.02.2008 - 12:23)
  • Yayco By: hgrisza (11.02.2008 - 12:00)
  • Panie Yayco By: goofina (11.02.2008 - 11:35)
  • Panie Griszequ, By: yayco (11.02.2008 - 11:20)
  • Droga Pani Magio, By: yayco (11.02.2008 - 11:17)
  • Szanowny Panie Igło, By: yayco (11.02.2008 - 11:17)
  • Yayco By: hgrisza (11.02.2008 - 10:44)
  • Nic to. By: goofina (11.02.2008 - 08:24)
  • Heh By: igla (11.02.2008 - 00:47)
  • Hamiltonie By: KriSzu (10.02.2008 - 23:38)
  • panie Igła By: sirhamilton (10.02.2008 - 20:05)
  • Szykuj sę Pan szykuj, By: yayco (10.02.2008 - 19:52)
  • Ja tego teraz nie czytam By: igla (10.02.2008 - 19:48)
  • PS W związku z niewolniczym wykorzystaniem przez Pana Iglę, dziś By: yayco (10.02.2008 - 19:34)
  • Igło (WSP), By: yayco (10.02.2008 - 19:31)
  • Igła By: shizuku (10.02.2008 - 18:37)