Ja się na demokrację nie zżymam. Ja się męczę. Praca mnie męczy. Zwłaszcza taka za psi pieniądz. Ludzie, osobliwie ci w starszym wieku, tak mają.
A pojęcia inteligencji nie lubię między innymi dlatego, że pozwala na jakieś dziwne ułamki. Ćwierćinteligent, półinteligent...
Obawiam się, że słowa te nic nie znaczą, poza tym, że chce Pani napisać, że ich nie lubi i ma za głupków.
To może tak właśnie napisać trzeba? Że to głupki są i że ich Pani nie lubi.
Bo inaczej to człowiek się zastanawia, czy czterech ćwierćinteligentów, jak Pani to ujeła “świeżonobilitowanych”, równoważy jednego tradycyjnego głupka…
Pani Renato,
Pani ma skłonność do artylerii wielkokalibrowej.
Ja się na demokrację nie zżymam. Ja się męczę. Praca mnie męczy. Zwłaszcza taka za psi pieniądz. Ludzie, osobliwie ci w starszym wieku, tak mają.
A pojęcia inteligencji nie lubię między innymi dlatego, że pozwala na jakieś dziwne ułamki. Ćwierćinteligent, półinteligent...
Obawiam się, że słowa te nic nie znaczą, poza tym, że chce Pani napisać, że ich nie lubi i ma za głupków.
To może tak właśnie napisać trzeba? Że to głupki są i że ich Pani nie lubi.
Bo inaczej to człowiek się zastanawia, czy czterech ćwierćinteligentów, jak Pani to ujeła “świeżonobilitowanych”, równoważy jednego tradycyjnego głupka…
yayco -- 19.02.2008 - 22:09