No i teraz powiedz mi, jak państwo ma tę umowę wyegzekwować, skoro ustawa nie dopuszcza niewolnictwa?
Cała rybka polega na tym, żeby zlikwidować szkodliwe ustawy! Pomyśl: jak ja nie mogę podpisać umowy z Nicponiem, że będę u niego pracował, a on mi za to da tylko mieszkanie, michę oraz na fajki i gorzałkę (ciuchy dostawałbym robocze i raz na rok wyjściowe, żeby swojemu właścicielowi siary nie robić na mieście) i jeszcze doprowadzi mi no chałupki net, to co ja jestem za wolny człowiek? Jak można mówić o człowieku wolnym, któremu nie wolno zostać niewolnikiem? Odpowiedz mi na to pytanie.
>eumenes
No i teraz powiedz mi, jak państwo ma tę umowę wyegzekwować, skoro ustawa nie dopuszcza niewolnictwa?
Cała rybka polega na tym, żeby zlikwidować szkodliwe ustawy! Pomyśl: jak ja nie mogę podpisać umowy z Nicponiem, że będę u niego pracował, a on mi za to da tylko mieszkanie, michę oraz na fajki i gorzałkę (ciuchy dostawałbym robocze i raz na rok wyjściowe, żeby swojemu właścicielowi siary nie robić na mieście) i jeszcze doprowadzi mi no chałupki net, to co ja jestem za wolny człowiek? Jak można mówić o człowieku wolnym, któremu nie wolno zostać niewolnikiem? Odpowiedz mi na to pytanie.
Pozdro.
wyrus -- 21.02.2008 - 22:24