System alternatywny

Tagi:

 

Ktoś chyba do końca czegoś tu nie rozumie. Zetor i wyrus, być może przypadkiem wpadli na ten sam patent podważania obowiązków Państwa, przez wskazywanie, że się im państwo do wszystkiego wpieprza.

Nie można się umówić u notariusza na karne obcinanie siurów – łka Zetor. Nie można grać w lidze piłkarskiej, ani w szachy- wtóruje mu wyrus. Słowem straszna poruta.

Tak tylko się zastanawiam po jaką cholerę Zetorowi jest notariusz i wiążąca moc umowy na obcinanie siurów? Przecież może się umówić z kolegami pod lasem i się ganiać z nożykiem. Rozumiem, że się Zetor może obawiać zarzutów karnych, ale w takim razie skąd ten notariusz?
Czy czasem nie po to aby, tego kto nie obetnie, czy tam obetnie za bardzo, można było zaskarżyć? Czy aby nie po to, żeby to właśnie to Państwo, które się wpieprza, mocą swego przymusu gwarantowało realizację umowy. Czy Zetor chce abym ja płacił ze swoich podatków na Sądy , które sądzą w sprawach obcinania jego siura. Tyle, że ja akurat nie chce. Niech się Zetor umawia i na obcinanie odbytu, tylko dlaczego taka umowa ma podlegać ochronie prawnej, która przecież podatnika kosztuje. Niech sobie działa poza systemem prawny, nie wszystko chyba w Polsce musi być regulowane drodzy liberałowie.

Wyrus jest jeszcze lepszy, bo chce grać w piłkę z ligowcami? Ale niby dlaczego ligowcy mają go do tej Ligi dopuścić. Ustalono jakieś zasady, wsadzono w to kupe kasy, a tu przychodzi jakiś wyrus na gotowe i chce grać za darmo. No stary, dlaczego mają dla ciebie zmienić zasady. Poszał won.

Jak chcesz zrób sobie własną ligę, ustal zasady, albo najlepiej w ogóle ich nie ustalaj i graj sobie w tę piłkę czy szachy. Nikt ci nie zabrania tworzyć systemów alternatywnych, ale dlaczego mają dla ciebie zmieniać system regulowany?

To trochę jak z giełdą. Nikt ci nie każe wsadzać akcji na giełdę, ale jak już chcesz z tego dobrodziejstwa skorzystać to musisz się podporządkować określonym zasadom. Gra w piłkę i gra na giełdzie przymusowa przecież nie jest. Droga wolna.

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

>Major

Tak tylko się zastanawiam po jaką cholerę Zetorowi jest notariusz i wiążąca moc umowy na obcinanie siurów?

Albo nie przebiłeś się przez formę, albo naumyślnie wypaczasz intencje Zetora, a to drugie jest niegrzeczne.

***

Wyrus jest jeszcze lepszy, bo chce grać w piłkę z ligowcami.

To samo, co wyżej. Nigdzie nie napisałem, że chcę grać z ligowcami. Napisałem tylko, jakie warunki muszą spełnić organizatorzy meczów ligowych, aby zorganizować legalny mecz. Ośmieszasz się wypaczając moje intencje.

***

A tu masz kłopoty z logiką:

Gra w piłkę i gra na giełdzie przymusowa przecież nie jest. (powinno być: przymusowe przecież nie są).

Oczywiście, że organizowanie ligi piłkarskiej nie jest przymusowe (w przeciwieństwie do: płacenia składek na zdrowie, płacenia składek na emerytury, posyłania dzieci do szkoły, posiadania kasy fiskalnej w sklepie….itd.). Ale nie to jest istotą problemu. Istotą problemu jest to, że nie możesz zorganizować sobie ligi na swoich zasadach – w wolnym, demokratycznym państwie.

Majorze, szczerze mówię, że moim zdaniem to nie jest tak, że Ty jesteś wielki cwaniak, który chce robić ludziom wodę z mózgu licząc na to, że publiczność będzie reprezentować poziom debili. Myślę, że to raczej jest tak, że Ty po prostu pewnych rzeczy nie łapiesz.

Pozdro.


Ale nad czym tu debatować?

Nad rozumieniem tekstów?


>Jarecki

Ja bym napisał nad czym tu debatować, ale nie mogę, bo zrobiłem postanowienie wielkopostne, że się ograniczę w rzucaniu fuckami. Najlepiej gdybym całkiem przestał nimi rzucać, ale nie wiem, czy dam radę. Postanowienie uczyniłem z tego powodu, że się tu u nas parę razy zaogniło w brzydką stronę i chyba nie trzeba dokładać do pieca, tzn. gorszyć Żyda czy Greka. Zobaczymy, co będzie.

Pozdro.


Wyrus sie pisze z dużej

Nawet Galopujący Major pisze się z dużej ;)

Notariusz jest po to, żeby nikt się nie skarżył, że mu obcięto wbrew jego woli. I napisałem, że za takie usługi państwo pobierać winno dodatkową opłatę.

Skąd Ci do głowy przychodzą Majorze takie rzeczy, jak obcinanie odbytu? Bądź co bądź jeśli ja jako przykład bolesnego okaleczenia podaję siura, a Ty odbyt, to dziwne myśli kiełkują w głowie …

Pozdro


“To trochę jak z

“To trochę jak z giełdą. Nikt ci nie każe wsadzać akcji na giełdę, ale jak już chcesz z tego dobrodziejstwa skorzystać to musisz się podporządkować określonym zasadom. Gra w piłkę i gra na giełdzie przymusowa przecież nie jest. Droga wolna.”

No nie wiem czy taka wolna. Wytłumacz mi dlaczego w wielu obszarach nie mogę sobie wymyslić alternatywnych zasad?
Dlaczego nie moge miec alternatywy do ubezpieczania sie w zus, nie moge miec alternatywy do płacenia na kościół, wośp, tv, urzędasów, zwzwolenia, koncesje itd w postaci podatków, alternatywy do płacenia papierkami?

Z giełda podobnie. Nie mogę sobie z wyrusem zrobić alternatywnej giełdy w takiej formie w jakiej my byśmy chcieli. Wbrew pozorom nie jest wcale tak majorze że to co wymieniałes może mieć alternatywe obok państwa. Państwo każdą alternatywe gdy tylko ona się pojawia wchłania. I tyle.
Oczywiście są tacy np agoryści co są własnie jak najbardziej za tworzeniem alternatyw. Tylko widzisz tu jest ten problem że te alternatywy trzeba tworzyć od nowa tak aby zupełnie nie łapały sie pod prawo państwowe. Wtedy a i owszem stare rzeczy upadają. Najlepszym przykładem jest internet. Tylko jak wiesz i tu tez toczy się nieustanna walka o wpływ – ludzie czy państwo.
No i tak dalej można by sobie pisać...


qatryk.pl


>Zetor

wyrus pisze się z małej – informowałem o tym jeszcze w salonie24. Głupio to wygląda, ale pisze się z małej.

Pozdro.


re: System alternatywny

„Tak tylko się zastanawiam po jaką cholerę Zetorowi jest notariusz i wiążąca moc umowy na obcinanie siurów?”

„Albo nie przebiłeś się przez formę, albo naumyślnie wypaczasz intencje Zetora, a to drugie jest niegrzeczne.”

No właśnie nie za bardzo kumasz wurysie, a skoro ty nie kumasz to ja oczywiście muszę być uznany przez Ciebie za niekumatego lub niegrzecznego. Opcji, że sam za bardzo nie skumałeś o co mi chodzi jak zwykle do siebie nie dopuszczasz.

A teraz do rzeczy

Napisał Zetor

„Jeśli siedmiu mężczyzn w obecności uprawnionego notariusza umówi się, że codziennie jeden z nich będzie biegał nago po ich prywatnym lesie, a jeśli tego nie zrobi, pozostali utną mu siura, to państwu pozostaje to uznać. Jeśli zaś umowa zostanie pogwałcona, rzeczonego siura, oczywiście za opłatą, uciąć.”

Państwu pozostaje to uznać. Nadążasz?

A teraz idźmy dalej

“Osobną jurysdykcję mieli w Rzeczpospolitej Żydzi i Cyganie. Jeśli nie chcieli jej, szli do sądów królewskich.
O ile autonomiczna jurysdykcja jest dobrowolna, a jej zasady, spisane jako wewnątrzspołecznościowe umowy, są jasne, to nie ma żadnego powodu, żeby państwo nie miało tej jurysdykcji tolerować i nie egzekwować jej wyroków. To nic innego jak zwykła umowa.”

To nie jest zwykła umowa, tylko zapis na sąd polubowny- tak to się w prawie nazywa, jest dopuszczalne i stosowane . Ale dopuszczalne tylko dla tych umów, które można by zawrzeć na mocy polskiego prawa. Dlaczego? Ano dlatego, że prawo stanowi pewien system norm, zasad, regulacji dotyczących interpretacji tekstu. Wszystkie te zasady biorą w łeb gdy się umawiasz na holocaust, albo na umowę o obcinanie siurów. To raz.

Dwa największą wadą sądownictwa prywatnego jest, jak trafnie zauważył Zetor (lub nie zauważył), upośledzenie pod względem uprawnień do stosowania przymusu. Nie możesz nikogo zmusić do wykonania tej umowy. I tu zaczyna się żebranina w stosunku do Państwa o to by te umowy uznało, a co za tym idzie wchłonęło je w system, gdzie możesz się domagać wykonania umowy, odszkodowania, uwolnić się od zarzutów niewykonania umowy itp. Gdzie podatnicy zapłacą za sąd, gdzie latami dawali kupę kasy kreując orzecznictwo, gdzie wykreowali jakiś system. Zetor chce zawierać umowy nieprzewidziane w systemie, a jednocześnie chce aby ten system je UZNAŁ, czyli nadał im skutki prawne adaptując je do systemu. A jak uzna, to ty też będziesz musiał uznać i nie możesz powiedzieć, że z punktu widzenia polskiego prawa nieobcięte siury nadal istnieją. Kumasz teraz o co chodzi?

***
Wyrus jest jeszcze lepszy, bo chce grać w piłkę z ligowcami.

„To samo, co wyżej. Nigdzie nie napisałem, że chcę grać z ligowcami. Napisałem tylko, jakie warunki muszą spełnić organizatorzy meczów ligowych, aby zorganizować legalny mecz. Ośmieszasz się wypaczając moje intencje.”

Jaki legalny mecz? Czy ty wiesz w jakiej rzeczywistości funkcjonujesz?

Kto ci zabronił zorganizować meczu piłkarskiego nikt. Możesz na stadionie, zbudowanym lub wynajętym zaprosić kolegów kibiców i zagrać. Wówczas będzie to mecz nieoficjalny. Ale legalny.

Natomiast nie możesz zorganizować meczu oficjalnego, bo mecz oficjalny to mecz w określonych rozgrywkach ligowych z określonymi warunkami.

Kiedyś w rugby się podzielili, część odeszła i powstała nowa liga, z nowymi władzami na nowych zasadach, która stała się równorzędnym konkurentem. To samo możesz zrobić i ty. Ale od piłki nożnej wg zasad FIFA wara, bo to piłka nożna wg. zasad FIFA, a więc by być uznanym, trzeba spełniać określone warunki.
Organizatorzy muszą spełnić określone warunki ze względu na bezpieczeństwo. Państwo nie wpieprza się więc w meczyki, ale w bezpieczeństwo. Jak na mecz przyjdzie tylko dwóch twoich kumpli, to policja nie jest potrzebna. A podobno kwestie bezpieczeństwa uzasadniają wpieprzanie się państwa.

Analogiczna sytuacja jest z szachami i badaniami lekarskimi. To nie Państwo się wpieprzasz do szachów, tylko ty się wpieprzasz do szachów, chcąc zmieniać zasady i grać bez badań lekarskich. Stwórz sobie własny turniej i nie bądź bezczelny.

***
A tu masz kłopoty z logiką:

“Gra w piłkę i gra na giełdzie przymusowa przecież nie jest. (powinno być: przymusowe przecież nie są).”

“Oczywiście, że organizowanie ligi piłkarskiej nie jest przymusowe (w przeciwieństwie do: płacenia składek na zdrowie, płacenia składek na emerytury, posyłania dzieci do szkoły, posiadania kasy fiskalnej w sklepie….itd.). Ale nie to jest istotą problemu. Istotą problemu jest to, że nie możesz zorganizować sobie ligi na swoich zasadach – w wolnym, demokratycznym państwie.”

Kompletnie odjechałeś. Oczywiście, że mogę. Liga galopującego majora, każda bramka liczy się za 100 punktów. Siadam piszę regulamin i gram. Tak jak rugbiści. Słyszałeś może o samozwańczych ligach piątek piłkarskich. Sam w takiej grałem. Co za różnica zorganizować takie grając po jedenastu.

“Majorze, szczerze mówię, że moim zdaniem to nie jest tak, że Ty jesteś wielki cwaniak, który chce robić ludziom wodę z mózgu licząc na to, że publiczność będzie reprezentować poziom debili. Myślę, że to raczej jest tak, że Ty po prostu pewnych rzeczy nie łapiesz.”

No na pewno pewnych rzeczy nie łapię, jak każdy. Pytanie tylko czy ty łapiesz?


qatryk

Ja nie piszę, że to jest proste i łatwe, a Państwo rzeczywiście wchłania to co powstało. Ale sam podałeś przykład, że to istnieje- internet. To samo z piłką


>Autor

Z Tobą nie da się poważnie dyskutować tych kwestii bo Ty jesteś ograniczony dogmatem. Piszesz:

Ale dopuszczalne tylko dla tych umów, które można by zawrzeć na mocy polskiego prawa.

I o to właśnie chodzi! Dopuszczalne na mocy polskiego prawa :-)

Cały wic polega na tym, co to za prawo. A jest to takie prawo, w myśl którego umowy wolnych ludzi ustępują przed ustawami. Nie mogę umówić się z gościem, że będę, za określoną kasę, malować mu płoty a on mi zapłaci wynagrodzenie i nic poza tym – żadnych ZUS-ów, srusów itd. Nie mogę sprzedać chałupy za cenę, jaką chcę; to znaczy owszem, mogę, tyle, że mi fiskus zaraz przywali domiar bo mu się cena wyda za mała, czyli podatek mój za mały. To jest takie prawo, które wtrąca się do każdej dziedziny życia ludzi. Stoisz na straconej pozycji, bo będziesz bronić tego prawa do dna, gdyż leży to w Twoim interesie. Trzeba było powstrzymać ekshibicjonizm i nie wynurzać się z tym Twoim studiowaniem prawa. Teraz to wygląda głupio.

Pozdro.


re: System alternatywny

No wyrus dajże spokój. Ja się nawet zawodowo podatkami nie zajmuje, bo to trudne , nudne i odstręczające. Ale za to je płacę.

Co do tej dopuszczalności, to trochę jak z tym wyrkiem na Jakuba T. Wiesz trzeba teraz dostosować ten wyrok angielski do polskiego prawa i ni cholery nie wiadomo jak. Podobnie byłoby ze zdziwaczałymi umowami. No jak np. zastosować zasady współżycia społecznego, uczciwego obrotu czy zakazy obejścia prawa, do umowy o obcinanie siurów?

Ale przecież gdy ty się z Nicponiem i Zetorem umówisz, to te siury sobie poobcinacie. Chodzi tylko o to, że Państwo nie powinno tych umów uznawać, bo są takie kategorie umów (np.umowy o świadczenie niemożliwe, o zabicie człowieka), których Państwo nie uznaje.

One są poza systemem prawnym i chyba to jest jakoś tak liberalnie, czy nawet anarchistycznie.

A co do klinu podatkowego to ja się zgadzam, przecież jestem umiarkowanym liberałem gospodarczym;)

Wystarczy popatrzeć na dobre skutki podatku liniowego dla przedsiębiorców.

Więc jakaś platforma porozumienia między nami będzie


>Major

No jakaś platforma porozumienia będzie, pewnie, że tak, ale sam rozumiesz, że mamy obowiązek publicystycznego zwlaczania się na śmierć i życie.

Pozdro.


Major

zamiast kpić, odpowiedziałbyś na tekst Nicponia.

dawniej KriSzu


Wyrusie

“A jest to takie prawo, w myśl którego umowy wolnych ludzi ustępują przed ustawami.”

A jak to sobie inaczej wyobrażasz? Np. piszemy umowę, że jak nie wykonam dla Ciebie pracy X to zostaję Twoim niewolnikiem. Fajna umowa? No fajna. No i teraz powiedz mi, jak państwo ma tę umowę wyegzekwować, skoro ustawa nie dopuszcza niewolnictwa? W szczególności – jak policjant ma wyegzekwować na raz i prawo i ustawę?


Dymitrze

Przecież tekst Nicponia to w gruncie rzeczy uzasadnienie socjalizmu :)


>eumenes

No i teraz powiedz mi, jak państwo ma tę umowę wyegzekwować, skoro ustawa nie dopuszcza niewolnictwa?

Cała rybka polega na tym, żeby zlikwidować szkodliwe ustawy! Pomyśl: jak ja nie mogę podpisać umowy z Nicponiem, że będę u niego pracował, a on mi za to da tylko mieszkanie, michę oraz na fajki i gorzałkę (ciuchy dostawałbym robocze i raz na rok wyjściowe, żeby swojemu właścicielowi siary nie robić na mieście) i jeszcze doprowadzi mi no chałupki net, to co ja jestem za wolny człowiek? Jak można mówić o człowieku wolnym, któremu nie wolno zostać niewolnikiem? Odpowiedz mi na to pytanie.

Pozdro.


wyrus

cała rybka polega na tym, że wolno być niewolnikiem (np.seskualne praktyki sado-maso), ale Państwo nie musi uważać takiej umowy za ważną.

Po prstu to obszar gdzie Państwo zupełnie nie wkracza, ma to w głębokim poważaniu.

Więc przestan do cholery być socjalistą


>Major

Cała rybka polega na tym, że państwo rzeczywiście coraz mniej wtrąca się do różnych zboczeń, a nawet je promuje, natomiast coraz bardziej wtrąca się w normalne relacje.

Poszedł byś na to, że państwo olewa równo i to, kto z kim żyje, jak kto z kim się seksualizuje, i to, kto komu i za co płaci?

Gdybyś na to poszedł, to przestałbyś, do cholery, być socjalistą.

Pozdro.


Wyrusie

“ Jak można mówić o człowieku wolnym, któremu nie wolno zostać niewolnikiem?”

Ale przecież wolno Ci być niewolnikiem. Nie można Cię tylko do tego zmusić.

Co się tyczy likwidowania niepotrzebnych ustaw to tu nie ma między nami niezgody, chociaż pewnie różnimy się co do tego, które zlikwidować.

Dla mnie np. jedną z najbardziej [email protected]# jest nierówność między osobą fizyczną i prawną. W efekcie mamy całą masę kretynizmów i dziwacznych zasad, których nijak się nie da obejść. Ale to mniejsza.


Subskrybuj zawartość