najserdeczniej dziękuję.
Co do tych portugalskich, to mam mieszane odczucia, bo też trochę tego posmakowałem, oglądając takie kicze, jak ten co jest powyżej w miniaturce.
A tam przy tym Wedlu miałem pecha, bo mi sprzedali butelkę wina trefną, bo silnie zajeżdżała siarką z wypalanej świeżo beczki.
To się zdarza, ale to, że moją reklamację oleli, to mnie do nich zniechęciło.
Przez to może za słabo się znam na portugalskich, muszę chyba jeszcze raz tam zawędrować.
Nad ocean, znaczy…
Dziękuję Panie X,
najserdeczniej dziękuję.
Co do tych portugalskich, to mam mieszane odczucia, bo też trochę tego posmakowałem, oglądając takie kicze, jak ten co jest powyżej w miniaturce.
A tam przy tym Wedlu miałem pecha, bo mi sprzedali butelkę wina trefną, bo silnie zajeżdżała siarką z wypalanej świeżo beczki.
To się zdarza, ale to, że moją reklamację oleli, to mnie do nich zniechęciło.
Przez to może za słabo się znam na portugalskich, muszę chyba jeszcze raz tam zawędrować.
Nad ocean, znaczy…
yayco -- 25.02.2008 - 18:49