przepraszam za Pan – głupio wyszło, ale ma Pani taki nick, że samo “włazi jaki Męska postać”.
Postaram się trzymać w ryzach.
Co do mniszego życia dla mnie chyba aż tak zorganizowane życie “od dzownka do dzwonka” nie jest. Jestem bardziej “lotnym” człowiekiem…. .
Więc świeckim Wierzącym “żem” – ale co to za różnica. Bóg ten sam i świadectwo to samo.
A co do wpisu o CZłowieku. Muszę to przemyśleć. Może mnie natchnie, :-))) A może Pani napisze – będzie ciekawiej. Bo ja znowu w ujęciu Biblijnym i religijnym, więc może się to wydawać trochę sztampowe.
Gdyby napisał ktoś o CZłowieku w ujęciu ogólnoludzkim to bym skomentował i dorzucił nadbudowę.
Gretchen,
przepraszam za Pan – głupio wyszło, ale ma Pani taki nick, że samo “włazi jaki Męska postać”.
Postaram się trzymać w ryzach.
Co do mniszego życia dla mnie chyba aż tak zorganizowane życie “od dzownka do dzwonka” nie jest. Jestem bardziej “lotnym” człowiekiem…. .
Więc świeckim Wierzącym “żem” – ale co to za różnica. Bóg ten sam i świadectwo to samo.
A co do wpisu o CZłowieku. Muszę to przemyśleć. Może mnie natchnie, :-))) A może Pani napisze – będzie ciekawiej. Bo ja znowu w ujęciu Biblijnym i religijnym, więc może się to wydawać trochę sztampowe.
Gdyby napisał ktoś o CZłowieku w ujęciu ogólnoludzkim to bym skomentował i dorzucił nadbudowę.
Proszę spróbować
Pozdrawiam!
poldek34 -- 06.03.2008 - 13:26