Tak, niby tak, ale ja mam już takie filtry pozakładane, że już nawet na “antyantypropagandę” się nie dam złapać.
I jest to temat na dłuższe opowiadanie, a widzę że mój Igiełka ma dużo zapału by w te media walić.
Nie wiem jak w Niderlandach, ale u nas, już w wąskiej przecież dziedzinie informacji oraz komentarza politycznego, media wcale nie ukrywają swej roli i zupełnie na poważnie pozycjonują się jako kreatorzy, nie sprawozdawcy.
Ostatnio w Dzienniku pan Krasowski nasmarował wielki tekst o prawicy w Polsce, i w tym tekście pojawiają się co rusz zwroty sugerujące, że Dziennik popierając albo nie popierając, chwaląc albo mając pretensje, kreuje rzeczywistość polityczną.
I to Krasowski, który nie jest przecież jakimś telewizyjnym “siuśmajtkiem” w stylu, no nie powiem, no dobra powiem, Lisa.
Ustronno
Tak, niby tak, ale ja mam już takie filtry pozakładane, że już nawet na “antyantypropagandę” się nie dam złapać.
I jest to temat na dłuższe opowiadanie, a widzę że mój Igiełka ma dużo zapału by w te media walić.
Nie wiem jak w Niderlandach, ale u nas, już w wąskiej przecież dziedzinie informacji oraz komentarza politycznego, media wcale nie ukrywają swej roli i zupełnie na poważnie pozycjonują się jako kreatorzy, nie sprawozdawcy.
Ostatnio w Dzienniku pan Krasowski nasmarował wielki tekst o prawicy w Polsce, i w tym tekście pojawiają się co rusz zwroty sugerujące, że Dziennik popierając albo nie popierając, chwaląc albo mając pretensje, kreuje rzeczywistość polityczną.
Jacek Jarecki -- 25.03.2008 - 14:05I to Krasowski, który nie jest przecież jakimś telewizyjnym “siuśmajtkiem” w stylu, no nie powiem, no dobra powiem, Lisa.