ja jako fanka Formuły1, od zawsze!!!!....A raz udało mi się nawet być na wyścigu, ale wtedy jeszcze Kubica nie jeździł... odpowiem Ci o co otarł się Kimi Raikkonen ;-)
Otóż on otarł się o doświadczenie i rutynę.!!!!!
I właśnie na tym doświadczeniu przede wszystkim pojechał po zwycięstwo.
A Kubica nie ma nic do stracenie, dlatego jeździ jak jeździ, zbiera doświadczenie…ale potencjał ma.
I wara Ci od niego;-)
A ze polska prasa od GW do ND, piszą o mistrzu, wielkim zwycięstwie…mmhh, to tylko objaw, ze poczuliśmy powiew wiatru w skrzydłach. Najważniejsze, ze na czele..
Nikt Kubicy nie zapyta o traktat, o aborcje… to mogłoby trochę zachwiać równowagę w mediach…tak myślę.
Ale cieszyć się jest z czego:), chociażby fanom Formuły1
Reszta Twojego wpisu o piłce się nie liczy;-)
pozdrawiam
I teraz już wiem, ze jajek nie święcisz..
Majorze,
ja jako fanka Formuły1, od zawsze!!!!....A raz udało mi się nawet być na wyścigu, ale wtedy jeszcze Kubica nie jeździł... odpowiem Ci o co otarł się Kimi Raikkonen ;-)
Otóż on otarł się o doświadczenie i rutynę.!!!!!
I właśnie na tym doświadczeniu przede wszystkim pojechał po zwycięstwo.
A Kubica nie ma nic do stracenie, dlatego jeździ jak jeździ, zbiera doświadczenie…ale potencjał ma.
I wara Ci od niego;-)
A ze polska prasa od GW do ND, piszą o mistrzu, wielkim zwycięstwie…mmhh, to tylko objaw, ze poczuliśmy powiew wiatru w skrzydłach. Najważniejsze, ze na czele..
Nikt Kubicy nie zapyta o traktat, o aborcje… to mogłoby trochę zachwiać równowagę w mediach…tak myślę.
Ale cieszyć się jest z czego:), chociażby fanom Formuły1
Reszta Twojego wpisu o piłce się nie liczy;-)
pozdrawiam
ustronna -- 25.03.2008 - 22:56I teraz już wiem, ze jajek nie święcisz..