Pyszne, naprawdę.
Nie mogę wykasować z wyobraźni tego nieszczęśnika – psa.
Prawie każdy ma taki gumowy sznur. I prawie każdy ma do czego wracać przy jego “pomocy”.
Niektórzy jednak, mają to już z głowy. Szczęściarze.
Ale jest jeszcze całe mnóstwo takich co nic, ale to nic nie widzą. Ani budy, ani sznurka, ani że on gumowy. Ci to już mają najbardziej przegwizdane.
Grześ
Pyszne, naprawdę.
Nie mogę wykasować z wyobraźni tego nieszczęśnika – psa.
Prawie każdy ma taki gumowy sznur. I prawie każdy ma do czego wracać przy jego “pomocy”.
Niektórzy jednak, mają to już z głowy. Szczęściarze.
Ale jest jeszcze całe mnóstwo takich co nic, ale to nic nie widzą. Ani budy, ani sznurka, ani że on gumowy. Ci to już mają najbardziej przegwizdane.
Gretchen -- 10.04.2008 - 10:24