Co do polemik religijnych to przecież nie zachęcam. Nie miałam takiej intencji.
Co do spacerów po parkach, to ma Pan rację. Trudno się dziwić, że w tym samym parku wciąż to samo obejrzeć i spotkać można.
Jak natomiast wytłumaczyć sobie takie dziwo, że nie idzie się do parku żadnego, mówi się parkom zdecydowane nie jednocześnie obierając kierunek zgoła przeciwny i jak raz się okazuje, że jest się w parku?
To jest nieporządek Panie Yayco. Oraz niesprawiedliwość. Albo jeszcze co innego, ale nie wiem co.
Igła napisał u kogoś innego, że ja się tylko Panu odgrażam.
Panie Yayco
Co do polemik religijnych to przecież nie zachęcam. Nie miałam takiej intencji.
Co do spacerów po parkach, to ma Pan rację. Trudno się dziwić, że w tym samym parku wciąż to samo obejrzeć i spotkać można.
Jak natomiast wytłumaczyć sobie takie dziwo, że nie idzie się do parku żadnego, mówi się parkom zdecydowane nie jednocześnie obierając kierunek zgoła przeciwny i jak raz się okazuje, że jest się w parku?
To jest nieporządek Panie Yayco. Oraz niesprawiedliwość. Albo jeszcze co innego, ale nie wiem co.
Igła napisał u kogoś innego, że ja się tylko Panu odgrażam.
Podziela Pan to zdanie?
Gretchen -- 12.04.2008 - 11:38