zalezy jeszcze jak to powołanie zdefiniowac, co to jest, może myślimy o tym samym, tylko ty nazywasz to powołaniem, ja jakoś inaczej.
Co do tego przypadku, to dla mnie można trafić choć trudno z przypadku i uczyć dobrze, to zależy.
Choc z drugiejstrony trudno trafić z przypadku, bo po to na studiach ma się praktyki, by wiedzieć, czy się nadajesz czy nie.
Ja np. od początku wiedziałem,że nie chce uczyc w podstawówce, choć może bym i to robił dobrze i sprawnie.
Ale po prostu bym nie miał satysfakcji, nie byłoby to dla mnie czymś ciekawym zbytnio.
Ale do typu szkoły, w której pracuje trafiłem jednak przypadkowo.
Delilah,
zalezy jeszcze jak to powołanie zdefiniowac, co to jest, może myślimy o tym samym, tylko ty nazywasz to powołaniem, ja jakoś inaczej.
Co do tego przypadku, to dla mnie można trafić choć trudno z przypadku i uczyć dobrze, to zależy.
Choc z drugiejstrony trudno trafić z przypadku, bo po to na studiach ma się praktyki, by wiedzieć, czy się nadajesz czy nie.
Ja np. od początku wiedziałem,że nie chce uczyc w podstawówce, choć może bym i to robił dobrze i sprawnie.
Ale po prostu bym nie miał satysfakcji, nie byłoby to dla mnie czymś ciekawym zbytnio.
Ale do typu szkoły, w której pracuje trafiłem jednak przypadkowo.
pzdr
grześ -- 28.05.2008 - 21:52