ucieszyłem się, że jednak piszę dość komunikatywnie. Właśnie o tym pisałem, zrozumiałeś doskonale:)
Argument, którym posłużył się Ezekiel jest argumentem stosowanym od lat.
Niezmiernie budząc moje rozbawienie. Zdaje się obecnie (jakby to powiedzieli analitycy rynków kapitałowych) przeznaczony na rynki wschodzące:).
Pierwszy raz zetknąłem się w nim w Utrechcie wiele lat temu. Była to dość głośna sprawa konfliktu tamtejszego biskupa z Watykanem w sprawie udzielania ślubów parom homoseksualnym.
Tamtejsze środowisko gejowskie darło szaty z powodu nieustępliwej postawy papieża. A najbardziej zapamiętale ci, co koło kościołów tylko przechodzili i to mocno zdegustowani:)
I nawet byłbym gotów wraz z nimi drzeć na sobie wdzianko, gdyby nie świadomość, że okolice te tradycyjnie są okolicami umiarkowanie katolickolubnymi. Zwłaszcza wśród homoseksualistów:)
Byłem bowiem wielokrotnie wcześniej świadkiem ostrej szydery. Widziałem platformy tolerancji z kopulującymi zakonnicami i biskupami spółkującymi na wszystkie znane w Sodomii sposoby.
Grzesiu czy urodziliśmy się wczoraj? Czy zerwaliśmy się z księżyca?
Ostatnio czytałem na zaprzyjaznionym blogu, że to całe chrześcijaństwo to przedwiekowe przesądy semickich pasterzy kóz:).
Ezekiel też katolika nawet lubi, mimo, iż katolik to dla niego to transowy pożeracz piachu:)
Więc pewnie nie chodzi mu by reformować Kościól dla siebie, tylko dla hipotetycznego geja katolika. Tylko gdzie takiego znalezć?
Podejrzewam, że w przyrodzie to taka sama rzadkość jak Żyd w SS (pokazany przez Agnieszkę Holland w filmie Europa).
A jeśli już taki jest, to nic nie przeszkadza mu wielbić Pana w warunkach bardziej mu sprzyjających. Istnieją takie opcje.
Bo trudno żeby wielomilionowa z dwu-tysiącletnią tradycją instytucja dostosowywała się akurat do jego potrzeb.
A tak na marginesie, dygresja nieco osobista.
Kiedyś dziwiło mnie, że wśród moich przodków tylu Kalwinistów i Luteranów. Okazało się, że pochodzę z dość łajdackiej rodziny:).
Moi przodkowie mieli zamiłowanie do licznych żon. I aby je zmienić musieli zmieniać też wyznanie:). Paskudna sprawa:).
Mimo tego, w przekazach rodzinnych zachowały się dowody ich prawdziwego szacunku dla Kościoła Powszechnego.
pozdrawiam serdecznie
Ps.
Fajnie, że choć tytuł Ci się podoba, ale to tylko kompilacja tytułów kilku filmów:)
Grzesiu,
ucieszyłem się, że jednak piszę dość komunikatywnie. Właśnie o tym pisałem, zrozumiałeś doskonale:)
Argument, którym posłużył się Ezekiel jest argumentem stosowanym od lat.
Niezmiernie budząc moje rozbawienie. Zdaje się obecnie (jakby to powiedzieli analitycy rynków kapitałowych) przeznaczony na rynki wschodzące:).
Pierwszy raz zetknąłem się w nim w Utrechcie wiele lat temu. Była to dość głośna sprawa konfliktu tamtejszego biskupa z Watykanem w sprawie udzielania ślubów parom homoseksualnym.
Tamtejsze środowisko gejowskie darło szaty z powodu nieustępliwej postawy papieża. A najbardziej zapamiętale ci, co koło kościołów tylko przechodzili i to mocno zdegustowani:)
I nawet byłbym gotów wraz z nimi drzeć na sobie wdzianko, gdyby nie świadomość, że okolice te tradycyjnie są okolicami umiarkowanie katolickolubnymi. Zwłaszcza wśród homoseksualistów:)
Byłem bowiem wielokrotnie wcześniej świadkiem ostrej szydery. Widziałem platformy tolerancji z kopulującymi zakonnicami i biskupami spółkującymi na wszystkie znane w Sodomii sposoby.
Grzesiu czy urodziliśmy się wczoraj? Czy zerwaliśmy się z księżyca?
Ostatnio czytałem na zaprzyjaznionym blogu, że to całe chrześcijaństwo to przedwiekowe przesądy semickich pasterzy kóz:).
Ezekiel też katolika nawet lubi, mimo, iż katolik to dla niego to transowy pożeracz piachu:)
Więc pewnie nie chodzi mu by reformować Kościól dla siebie, tylko dla hipotetycznego geja katolika. Tylko gdzie takiego znalezć?
Podejrzewam, że w przyrodzie to taka sama rzadkość jak Żyd w SS (pokazany przez Agnieszkę Holland w filmie Europa).
A jeśli już taki jest, to nic nie przeszkadza mu wielbić Pana w warunkach bardziej mu sprzyjających. Istnieją takie opcje.
Bo trudno żeby wielomilionowa z dwu-tysiącletnią tradycją instytucja dostosowywała się akurat do jego potrzeb.
A tak na marginesie, dygresja nieco osobista.
Kiedyś dziwiło mnie, że wśród moich przodków tylu Kalwinistów i Luteranów. Okazało się, że pochodzę z dość łajdackiej rodziny:).
Moi przodkowie mieli zamiłowanie do licznych żon. I aby je zmienić musieli zmieniać też wyznanie:). Paskudna sprawa:).
Mimo tego, w przekazach rodzinnych zachowały się dowody ich prawdziwego szacunku dla Kościoła Powszechnego.
pozdrawiam serdecznie
Ps.
yassa -- 10.06.2008 - 14:25Fajnie, że choć tytuł Ci się podoba, ale to tylko kompilacja tytułów kilku filmów:)