Tak sobie myślę, że Kmiciców z kilku powodów się nie lubi.
Po pierwsze dlatego, że przed zmianą to oni się w luksusie plawili i pelnią życia żyli na garnuszku wroga będąc.
A my, choć w glębi duszy przeciwni wrogowi, w biedzie i znoju kamień codzienny pod górę toczyliśmy.
Pod drugie: to oni, i to jeszcze w trakcie zmienili diametralnie stanowisko, postawę, ideologię. A my, cisi, ale w glębi duszy wrogowi przeciwni, tego uczynić nie potrafiliśmy.
A teraz jeszcze za to są nagradzani – to powód trzeci.
Dlatego nie tylko Kmiciców, ale i pewnego Szawla u nas się nie za bardzo lubi.
Grzesiu Szanowny
Tak sobie myślę, że Kmiciców z kilku powodów się nie lubi.
Po pierwsze dlatego, że przed zmianą to oni się w luksusie plawili i pelnią życia żyli na garnuszku wroga będąc.
A my, choć w glębi duszy przeciwni wrogowi, w biedzie i znoju kamień codzienny pod górę toczyliśmy.
Pod drugie: to oni, i to jeszcze w trakcie zmienili diametralnie stanowisko, postawę, ideologię. A my, cisi, ale w glębi duszy wrogowi przeciwni, tego uczynić nie potrafiliśmy.
A teraz jeszcze za to są nagradzani – to powód trzeci.
Dlatego nie tylko Kmiciców, ale i pewnego Szawla u nas się nie za bardzo lubi.
Pozdrowienia
Lorenzo -- 16.07.2008 - 20:05