Ależ masz racje, moje oczekiwania nie sa istotne dla innych, a juz na pewno nie dla Michnika. Wyrazajac je tutaj publicznie, poddaje je automatycznie pod ocene. W tym Twoja. I ja Ci nie odmawiam prawa do stwierdzenia, ze cos co piszę jest takie czy owakie.
Jeliby sobie Adam zegnal Geremka w ciszy i osobiscie, to pal licho. Ale to bylo pozegnanie publiczne, a jako takie automatycznie podlega naszej ocenie jak kazdy, kto sie na afisz pcha. I tutaj tkwi sedno sprawy. Jesli cos sie robi publicznie, w swietle reflektorow, to trzeba byc gotowym na uwazne oberwowanie przez widzow i oczywiscie komentarze.
Jesli Adam czul, ze tak sie zegna przyjaciela, to jego sprawa. Ja mu tego prawa nie odmawiam – tylko mowie, ze mi osobiscie sie to nie podobalo….
Grzesiu
Ależ masz racje, moje oczekiwania nie sa istotne dla innych, a juz na pewno nie dla Michnika. Wyrazajac je tutaj publicznie, poddaje je automatycznie pod ocene. W tym Twoja. I ja Ci nie odmawiam prawa do stwierdzenia, ze cos co piszę jest takie czy owakie.
Griszeq -- 22.07.2008 - 14:51Jeliby sobie Adam zegnal Geremka w ciszy i osobiscie, to pal licho. Ale to bylo pozegnanie publiczne, a jako takie automatycznie podlega naszej ocenie jak kazdy, kto sie na afisz pcha. I tutaj tkwi sedno sprawy. Jesli cos sie robi publicznie, w swietle reflektorow, to trzeba byc gotowym na uwazne oberwowanie przez widzow i oczywiscie komentarze.
Jesli Adam czul, ze tak sie zegna przyjaciela, to jego sprawa. Ja mu tego prawa nie odmawiam – tylko mowie, ze mi osobiscie sie to nie podobalo….