Jasne, że wolny wybór tylko ja ponowie pytanie czy 19 latek jest w stanie wybrać rozsądnie. W zasadzie to już kończąc gimnazjum powinien mieć ukształtowane predyspozycje i cel. Jednak szkoła mu w tym nie pomaga, rodzina daje wolna rekę i nagle jest pobudka w wieku 25 lat z magistrem socjologii czy nawet chemii i z poczuciem własnej marności, bo rynek takich absolwentów nie potrzebuje, a jak potrzebuje to gdzieś hen za górami, a on by chciał tu na przypiecku.
Pewnie, ze państwo nie ureguluje rynku pracy i nie zadowoli takich zaspanych absolwentów, ale powinno uczyć ich dokonywać wyboru, analizowania danych. Tymczasem trąbi się, że wielki sukces bo 78% ma maturę, a 57% poszło na studia i gonimy czołówkę europejską.
Wolny wybór absolwenta
Jasne, że wolny wybór tylko ja ponowie pytanie czy 19 latek jest w stanie wybrać rozsądnie. W zasadzie to już kończąc gimnazjum powinien mieć ukształtowane predyspozycje i cel. Jednak szkoła mu w tym nie pomaga, rodzina daje wolna rekę i nagle jest pobudka w wieku 25 lat z magistrem socjologii czy nawet chemii i z poczuciem własnej marności, bo rynek takich absolwentów nie potrzebuje, a jak potrzebuje to gdzieś hen za górami, a on by chciał tu na przypiecku.
Pewnie, ze państwo nie ureguluje rynku pracy i nie zadowoli takich zaspanych absolwentów, ale powinno uczyć ich dokonywać wyboru, analizowania danych. Tymczasem trąbi się, że wielki sukces bo 78% ma maturę, a 57% poszło na studia i gonimy czołówkę europejską.
sajonara -- 14.09.2008 - 11:22