Sam odczuwam coś podobnego na widok słowa Thür . Coś pośredniego w wydźwięku między turem a czołgiem. I to subtelne dopełnienie: ohne Luftzug Rewelacja! Szkoda, że określenie to nie znalazło się bezpośrednio w tekście (ale to tylko moje zdanie).
Klasyczne Marmeladeholzkiste brzmi przy nim jak zgrzyt widelca zderzanego ze szkłem.
Całkowicie Pana rozumiem, Panie Yayco.
Sam odczuwam coś podobnego na widok słowa Thür . Coś pośredniego w wydźwięku między turem a czołgiem. I to subtelne dopełnienie: ohne Luftzug Rewelacja! Szkoda, że określenie to nie znalazło się bezpośrednio w tekście (ale to tylko moje zdanie).
Klasyczne Marmeladeholzkiste brzmi przy nim jak zgrzyt widelca zderzanego ze szkłem.
Ukłony
Lorenzo -- 16.09.2008 - 14:42