ja się boję schodów ruchomych.
Kiedyś w warszawskim Cedecie (zwanym popularnie Sedesem) wciągło mi pół podeszwy od buta. Dobrze, że nogę jeszcze mam.
Pozdrowienia
Panie Sergiuszu,
ja się boję schodów ruchomych.
Kiedyś w warszawskim Cedecie (zwanym popularnie Sedesem) wciągło mi pół podeszwy od buta. Dobrze, że nogę jeszcze mam.
Pozdrowienia
yayco -- 16.09.2008 - 15:03