Korwina oraz Ikonowicza zakwalifikujemy jako przypadki psychodeliczno-kliniczne ( a takie są ) a nie polityczne, to rozmowa stanie się łatwiejsza.
Pozostanie Winiecki ze swoim uśmieszkiem dobrego wujka.
Ciekawe, że prawdopodobnie podobni “wujkowie” wypłacają odprawy idące w dziesiątki mln $ prezesom doprowadzanym do bankructwa instytucji finansowych, i znowu mamy łatwiej.
A, że USA wychodzą jak ryba spod podobnych kąpieli co pare lat?
No widać, że jest w tym jakiś interes.
Pytanie pozostaje jedno, który będzie ostatnim z tych kryzysów Bo np świat nie
będzie już obsługiwał jankeskiego długu, bo i po co?
Oczywiście nie jest to pytanie do Starego, bo już wielu widzi jego wodoodporność.
Jeżeli
Korwina oraz Ikonowicza zakwalifikujemy jako przypadki psychodeliczno-kliniczne ( a takie są ) a nie polityczne, to rozmowa stanie się łatwiejsza.
Pozostanie Winiecki ze swoim uśmieszkiem dobrego wujka.
Ciekawe, że prawdopodobnie podobni “wujkowie” wypłacają odprawy idące w dziesiątki mln $ prezesom doprowadzanym do bankructwa instytucji finansowych, i znowu mamy łatwiej.
A, że USA wychodzą jak ryba spod podobnych kąpieli co pare lat?
No widać, że jest w tym jakiś interes.
Pytanie pozostaje jedno, który będzie ostatnim z tych kryzysów Bo np świat nie
będzie już obsługiwał jankeskiego długu, bo i po co?
Oczywiście nie jest to pytanie do Starego, bo już wielu widzi jego wodoodporność.
Igła -- 25.09.2008 - 15:04